Justyna Kowalczyk, pięciokrotna medalistka olimpijska, doświadczyła ostatnio jednych z najtrudniejszych tygodni w swoim życiu. Śmierć ukochanego męża, Kacpra Tekielego, była dla niej ogromnym szokiem, który odbił się boleśnie na życiu jej rodziny.

Jednak niezłomna sportowczyni podejmuje każdą próbę, by pozostać silną i trzymać pogodę ducha, co zostało potwierdzone podczas jej ostatniej inspirującej wyprawy górskiej.

Zew gór jako lekarstwo na serce

W momencie, gdy wydawać by się mogło, że ciemność przysłoniła Justynie Kowalczyk światło, ona sama wzięła życie i los w swoje ręce. Postanowiła przekazać swoją miłość do gór swojemu synkowi Hugowi.

Te wspólne wyjścia w góry miały nie tylko ułatwić przejście przez trudny okres żałoby, ale także przypomnieć o wspólnych pasjach, które łączyły ją z jej ukochanym mężem. Zdjęcia i nagrania z tych wyjść na Instagramie okazały się inspiracją dla wielu fanów, którzy zauważyli, że Kowalczyk i jej syn symbolicznie podążają śladami Tekielego.

Popularne wiadomości teraz

„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”

"Mój mąż błaga mnie na kolanach, abym pozwoliła jego kochance zostać w naszym mieszkaniu. Kocha mnie, ale nie kocha jej"

Placki żmudzkie rewelacyjny przepis na wykorzystanie ziemniaków z obiadu

Modlitwa za naszych ukochanych rodziców

Odnowienie sił w środku natury

Podczas swojej ostatniej wyprawy Justyna Kowalczyk pokonała ponad 23 km w górskim terenie, osiągając wysokość 1644 m nad poziomem morza. Wcześnie rano wyruszyła z Brzezin, podążając trasami, które wraz z mężem pokonywała wiele razy.

Pomimo nieco niekorzystnych warunków pogodowych, Kowalczyk znalazła spokój i radość w sercu natury. Jej słowa na Instagramie: "To był dobry poranek (...) Ślisko, mokro, ciemno, mgliście, pusto, przyjemnie" pokazują, że kontakt z dziką naturą ma uzdrawiającą moc.

Uśmiech powraca na jej twarz

Nikt nie spodziewał się, że po tak tragicznym wydarzeniu uśmiech pojawi się na ustach Justyny Kowalczyk.

Ale tam, w górach, w otoczeniu przyrody, wśród wspomnień, które wywoływały łzy, u Kowalczyk zagościł niewielki uśmiech, dając nadzieję na odbudowę i powrót radości do jej życia. Ten delikatny uśmiech jest świadectwem siły i determinacji, jakie posiada ta niezwykła sportowczyni.

Pisaliśmy również o: Niezwykłe historie z młodości Macieja Kurzajewskiego, które wprawiają w osłupienie. Kasia Cichopek musi się dowiedzieć

Może zainteresuje Cię to: Romantyczne wakacje Michała Szpaka z tajemniczym mężczyzną. Zaskakujące kadry z ich wspólnego odpoczynku

Przypominamy o: Współpraca i harmonia. Jak Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski się dogadują