
Wojciech Mann, który od 1965 roku był ściesłe związany z Polskim radio postanowił zrezygnować z tej pracy.
Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie - powiedział dziennikarz w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Koronawirus w Polsce: zamknięto szkołe, instytucje, uczelnie
Dlaczego podjął dla siebie taką nieoczekującą decyzję?
Powodem zwolnienia stało odejście Anny Gacek, z którą Wojciech współpracowął kilkanaście lat.
Syn Krzysztofa Ibisza skończył 17 lat. Anna Nowak-Ibisz wbija szpilą jego tacie: "Wychowałam go samodzielnie"
Marcin Hakiel podzielił się dobrą wiadomością w mediach społecznościowych. Fani są zachwyceni takim obrotem spraw
Młodsza o 40 lat żona Marka Kondrata postawiła na swoim. Czarne chmury nad małżeństwem aktora
Krzysztof Ibisz przygotowuje się do ponownego zostania ojcem. Ale wiadomości! „To było moje marzenie”
Ktoś, kto ma władzę, ale nie ma wyczucia i nie rozumie radia, zakazał Ani występów na antenie Programu Trzeciego. Postanowiliśmy poczekać, aż ktoś położy kres destrukcji Polskiego Radia - mówi Mann.
Jeszcze we wtorek, 10 marca, Wojciech musiał prowadzić wtorkowy program we współnej audycji z Gacek. Zamiast W tonacji Trójki we wtorek nadano dłuższe wydanie programu Muzyczna poczta UKF.
Sanatorium miłości: starzec Wojtek zdradził prawdziwy powód, po co pojawił się w programie
Wojciech Mann pracowal na Polskim Radio aż całe 55 lat. Prowadził audycje takie jak m.in. Radiomann, W Tonacji Trójki, Manniak niedzielny oraz Tanie granie. Sama Anna Gacek postanowiła napisać swój komentarz dotyczący odejścia ważnego dla niej kolegę:
Twoja decyzja, zrozumiała, łamie teraz tysiące serc. To jest zaszczyt, pracować z Tobą, śmiać się z Tobą, nie zgadzać się (tylko muzycznie) z Tobą, śmigać po najwyższych poziomach błyskotliwości, by Ciebie tam spotkać, by Tobie dorównać
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com