Filip Chajzer nie pierwszy raz obraził grupę osób mało uprzywilejowanych- chorych, wykluczonych... Mimo to wciąż ma rzesze fanów, którzy zaciekle go bronią. Na antenie "Dzień dobry TVN" prowadzący zaliczył kolejny żenujący występ. Tym razem Chajzer obrał za cel osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne.
Kim chce być Roksana Węgiel? Rodzice zdradzają prawdę
Fot. @dotindotin
Na koniec odcinka o atakach paniki Filip Chajzer uznał, że bardzo zabawne będzie sparodiowanie takowego. Osoby, które zmagają się na co dzień z tym cierpieniem bez wątpienia się uśmiały. Wśród nich była między innymi Dorota Szelągowska.
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
"Filipie drogi, jako osoba, którą wiele lat temu ataki paniki zamknęły w domu na kilka miesięcy, a nawet teraz są zawsze gdzieś w zanadrzu - jako lęk, który czyha (to tak jak ze złamaną nogą, boisz się stanąć mimo, że wszystko się zrosło), po prostu uważam, że to było strasznie słabe. To ogromna odpowiedzialność być osobą publiczną, dziennikarzem, człowiekiem, którego obserwują tysiące ludzi. Mamy mnóstwo przywilejów, na które nijak nie zasługujemy - czy tego chcemy, czy nie, więc warto oddać to w edukacji i wrażliwości." - pisze kobieta.
Fot. @dotindotin
Dalej Szelągowska tłumaczy, na czym polega atak paniki.
Filip Chajzer pokazał zdjęcie sprzed lat! Zaskoczone?
"Wiedz, że gdy dopada cię atak paniki, nie rzucasz się na ziemię w konwulsjach. Szczególnie w miejscach publicznych. Całym sobą starasz się pokazać, że wszystko jest w porządku, mimo że serce wali ci jak oszalałe i wydaje ci się, że umierasz. Chcesz tylko uciec w bliżej nieokreślone bezpieczne miejsce. Masz nogi jak z waty, chwytasz się każdej rozmowy albo doznania, które utrzymuje cię w rzeczywistości. Bo wiesz, że to jest tylko w twojej głowie, ale twój organizm niespecjalnie. Tętno rozbija bank, brakuje ci przestrzeni i powietrza. Naprawdę koszmarne uczucie. A najgorsze jest to, że strasznie trudno to zrozumieć, jeśli nie było się po drugiej stronie."- kontynuuje gwiazda.
Jak myślicie, Chajzer weźmie sobie do serca jej słowa?
Zobacz więcej na kolezanka.com