Mogę sobie tylko wyobrazić emocje, jakie musieli czuć, gdy dowiedzieli się o tym darze losu" - powiedziała Maja, patrząc na pięcioletnie dzieci sąsiadów bawiące się z jej córką na placu zabaw.

Jej rozmówczyni, w przeciwieństwie do Mai, która mieszkała w budynku dopiero od kilku miesięcy, była starą bywalczynią okolicy i wiedziała prawie wszystko o wszystkich mieszkańcach.

- "Tak", powiedziała, "emocje były niezapomniane". Z jej ponurego tonu Maja zdała sobie sprawę, że sprawy nie są tak jasne, jak sobie wyobrażała.

- "Co się stało?" zapytała. "Czy dzieci są niechciane?". Sąsiadka milczała. Maja kontynuowała: "Trudno powiedzieć. Myślę, że zarówno dzieci, jak i rodzice są bardzo szczęśliwi." - Nie rodzice, ale dziadkowie.

Dlaczego nazywają ich tatą i mamą? - Ponieważ nigdy nie widzieli swoich rodziców, odkąd się urodzili. To smutna historia. To są dzieci córki Kovalchyków, Anny. Była taka szczęśliwa ze swoim mężem.

Popularne wiadomości teraz

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

W Polsce 19-latka znalazła w lesie dziecko: niecodzienna historia, która przybrała nowy obrót

A on był taki ostrożny, zdmuchiwał z niej kurz. A jak się dowiedzieli, że będą mieli dwójkę dzieci, a nie jedno, to Adam zaczął pracować dwa razy ciężej." - Trójka dzieci - dwójka.

USG wykazało bliźnięta. Nikt nie podejrzewał trzeciego, dopóki się nie urodziły. Adam był spedytorem. Ale tuż przed porodem starał się nie odbywać lotów długodystansowych.

A dzień przed porodem miał straszny wypadek. I już go nie było... Ania była już w szpitalu i postanowiliśmy jej nic nie mówić.

Poród przebiegł dobrze, z niespodzianką, mam na myśli trzecie dziecko. Ania była taka szczęśliwa, cały czas wyobrażała sobie, jak Adam zareaguje na trzecie dziecko. A kiedy dowiedziała się prawdy, zemdlała.

Rodzice bardzo się o nią martwili, co by było, gdyby coś jej się stało." - Czy ona też? - Nie. Anna po prostu uciekła ze szpitala następnego ranka.

Zadzwoniła do matki i powiedziała jej, że nie wróci, że nie poradzi sobie z trójką dzieci i że nie potrzebuje ich bez Adama.

Zamierzała być szczęśliwa, założyć nową rodzinę. Tak się stało, ma dziecko, ale od tamtej pory nie odwiedziła rodziców.

"Dobrze, że dzieci mają takich wspaniałych dziadków. Niech Bóg im błogosławi!

Pisaliśmy również o: Długo wyczekiwany moment. Doda publicznie pokazała swoje szczęście. "Сiążowy brzuszek" w centrum uwagi

Może zainteresuje: Para już od dawna nie żyła jak mąż i żona. Wszystko szło w kierunku rozwodu, aż pewnego dnia Julia weszła do kuchni

Przypominamy o: Łzy i wzruszenie na pożegnaniu Krzysztofa Respondka. Poruszające chwile, które trudno zapomnieć