
Na początku wydawało się, że to pomyłka, wszystko wydarzyło się bardzo szybko, ale później zaczęło się powtarzać, a namiętność po prostu porwała dwie kochanki.
Wkrótce Joanna dowiedziała się o zdradzie dwóch najbliższych przyjaciółek i kobiety stały się zaciekłymi wrogami. Anna nie zastanawiała się długo i od razu postawiła Andrzejowi konkretny warunek: albo ja, albo ona.
Po skandalu mężczyzna spakował swoje rzeczy i wyjechał do kochanki. Po jakimś czasie Anna i Joanna wznowiły kontakt, a ta druga po rozwodzie znalazła sobie nawet kogoś innego i wydawała się całkiem szczęśliwa, choć od czasu do czasu zadawała dziwne pytania: "Jak tam 'mój' - jeszcze cię nie zmęczył?".
Anna nie chciała, by ktokolwiek nazywał jej legalnego męża "moim". Teraz życie z Andrzejem nie wydaje jej się już takie różowe. Kiedy był jeszcze mężem Joanny, w oczach Anny był po prostu idealny. Jednak wspólne życie postawiło wszystko na swoim miejscu, a ten wybranek wcale nie był księciem.
Całymi dniami leżał na kanapie i oglądał kanały telewizyjne, domagając się, by żona robiła mu obiad, kawę, prasowała koszulę i po prostu obarczała Annę jego zadaniami. Najgorsze nadeszło, gdy Andrzej został zwolniony z pracy, a lubił żyć na utrzymaniu żony, więc mu się nie spieszyło. Anna długo znosiła taką postawę, a potem sama zaczęła wszczynać kłótnie.
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
„Mąż jest bezrobotny od dłuższego czasu i mój ojciec postanowił mu pomóc, ale powiedział, że sam sobie poradzi. Od dwóch lat już to robi”
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Kiedy natura postanowiła odpocząć! Dzieci celebrytów, które mają pecha ze swoim wyglądem
Ale Andrzej zszokował żonę, odpowiadając na jej zarzuty tak, jakby nic się nie stało: "To nie ja to wszystko zacząłem - to ty chciałaś, żebym z tobą zamieszkał...".
Wtedy kobieta zrozumiała, że nie będzie z nim szczęśliwa i po prostu zaczęła myśleć o rozwodzie. W tym czasie Anna znów zaczęła rozmawiać o Andrzeju z Joanną i nagle zapytała: "Czy nadal kochasz swojego byłego męża?".
Joanna tylko zmarszczyła czoło i uśmiechnęła się: "Widzę, że już wątpisz w swój wybór, ale cierpiałam z nim przez cztery lata". Wtedy Joanna zaczęła mi opowiadać o wszystkich trudnościach życia rodzinnego z Andrzejem, o których prawie nikt nie wiedział.
Po prostu nie wynosiła śmieci z domu i przez całe cztery lata udawała wzorową rodzinę. Nikt nie wiedział, że ten mężczyzna wcale nie był prezentem.
"Kiedy dowiedziałam się, że ma romans, odetchnęłam z ulgą, bo to był świetny powód do rozwodu. Rozzłościłam się dopiero, gdy dowiedziałam się, kim jest jego nowa kochanka, bo to było obraźliwe, że mnie oszukujesz. Chciałam się z nim rozwieść sto razy, ale on nie chciał. Teraz jestem ci wdzięczna za uwolnienie mnie od tego ciężaru. Już myślę o drugim ślubie i na pewno będę szczęśliwa z tym mężczyzną".
Anna spojrzała tylko na szczęśliwą Joannę w zakłopotaniu i zdała sobie sprawę, że popełniła straszny błąd.
Może zainteresuje: "Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Był przystojny i taki uważny. Nigdy wcześniej nie miałam takiego wybranka, ale jego żona siedziała obok niego"
Przypominamy: Przed budynkiem sądu stały trzy osoby: Anna, jej mąż i jego matka. Teściowa stała z podniesioną głową, właśnie odniosła długo oczekiwane zwycięstwo