Mój mąż miał tego dnia wolne, a kiedy wróciłam, był w kuchni i coś nucił, przygotowując kolację. Za kilka minut nasza córka miała wrócić z tańców.
Poszłam do sypialni, przebrałam się, posiedziałam chwilę na balkonie o zmierzchu i wydawało mi się, że się uspokoiłam.
Mój mąż nie wyglądał tego dnia jak on. Ugotował kotlety, moją ulubioną sałatkę i grillowane warzywa. Nakrył do stołu...
Postanowiłam mu pomóc i zaczęłam wyciągać z szafki kubki na herbatę. Wszystko było w porządku, dopóki nie zobaczyłam śladu szminki na moim kubku.
To nie była moja szminka! Nigdy w życiu nie pomalowałam ust na taki kolor. I wtedy cała moja złość, która kumulowała się przez cały dzień, wylała się na mojego męża.
Podczas gdy ja sprzątam bałagan w pracy, on podaje komuś herbatę, w dodatku z mojego kubka, czy to normalne? Teraz rozumiem, dlaczego był taki wesoły przez cały wieczór. Ktoś po prostu zabawiał go w ciągu dnia.
Nasza córka też była w samym środku afery. Weszła do kuchni, spojrzała na mnie i powiedziała, żebym jej nie beształ, ale to ona piła z mojego kubka.
Zaoszczędziła pieniądze, które dajemy jej na szkołę i postanowiła kupić szminkę, aby poczuć się jak kobieta, tak jak ja...
Mój mąż zaczął się śmiać, a ja zaczęłam płakać. Ze szczęścia, oczywiście! Dlaczego, mój mąż mnie nie zdradza, moja córka dorasta, a inspekcja kończy się jutro!