Potem znów usłyszała ten dźwięk. Była bardzo ciekawa, skąd dochodzi i poszła w krzaki.

Tam znalazła telefon, z którego nikt nie dzwonił. W telefonie nie było hasła, więc wybrała ostatnie nieodebrane połączenie. Połączenie było do Pawła. Odpowiedział jej męski głos.

Alicja powiedziała, że telefon znajduje się w krzakach w parku i postanowiła do niego oddzwonić. Facet radośnie wykrzyknął, że to świetna wiadomość, ponieważ telefon należał do jego babci.

Dziś w parku poczuła się źle, jej serce przyspieszyło, przechodnie wezwali karetkę, a telefon musiał zgubić się w zamieszaniu. Poprosił Alicję, aby zaniosła telefon do jego babci w szpitalu, ponieważ był teraz poza miastem.

Alicja zgodziła się, a Paweł wyjaśnił, gdzie znajduje się szpital. Pielęgniarka w recepcji pomyślała, że Alicja jest wnuczką jej babci i zaprowadziła ją prosto na oddział. Na łóżku leżała drobna, szczupła i bardzo blada staruszka. Spojrzała na Alicję i zapytała, gdzie jest Paweł.

Popularne wiadomości teraz

"Przyjechali rodzice męża, zamieszkali z nami "na naszych głowach i byli ze wszystkiego niezadowoleni. Szybko pokazałam im drzwi": historia dziewczyny

„Po ślubie mama zmieniła swój stosunek do mojej Anny, jakby była służącą. Uciekliśmy od nich. Do dziś ukrywam swój adres”: historia syna z Warszawy

„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy

„Najpierw zaprosiła mnie na wesele, posadziła obok szefa, a teraz się żali”: Moja przyjaciółka zniszczyła naszą przyjaźń

Alicja odpowiedziała, że Pawła nie ma w mieście, kazał dziewczynie przynieść telefon. Staruszka powiedziała, że Alicja była dobra dla Pawła i byli dobrą parą. Alicja powiedziała, że babcia źle ją zrozumiała, nie byli parą, a ona tylko znalazła telefon w parku.

Wychodząc z oddziału, pielęgniarka na wszelki wypadek poprosiła o numer Alicji. Następnego dnia dziewczyna poszła na uniwersytet. Siedziała na zajęciach, gdy ktoś do niej zadzwonił. Był to lekarz, który prosił dziewczynę o pomoc. Dziewczyna początkowo odmówiła, ale lekarz zdołał ją przekonać.

Dziewczyna próbowała zapewnić lekarza, że nie jest spokrewniona ze swoją babcią. Wtedy postanowiła zrobić dobry uczynek. Spędziła cztery dni, odwiedzając babcię, po czym poczuła się lepiej.

Następnego ranka Alicja ponownie udała się do szpitala, aby sprawdzić, jak się miewa jej oddział i dowiedziała się, że Paweł przyjechał. Weszła na oddział i zobaczyła bardzo przystojnego młodego mężczyznę przy łóżku babci. Kiedy zobaczył Alicję, podskoczył, podbiegł do niej i przytulił ją serdecznie.

Zaprosił ją do kina i od tamtej pory są razem.