Był tak uroczy, że zarówno mój syn, jak i ja od razu go polubiliśmy.

Nie miałem wtedy pojęcia, że ten mały aniołek zamieni się w takiego mężczyznę! Teraz chłopiec ma dwanaście lat. I nikomu wokół niego nie podoba się to, kim się stał. Z wyjątkiem jego matki.

Natalia zawsze tak bardzo martwiła się o swoje dziecko, że nie potrafi ono zrobić dla siebie absolutnie nic. Cztery lata temu jej syn i synowa mieli razem córkę, ale to nie powstrzymało Natalii. Spędza znacznie mniej czasu z młodszą córką.

Adam, pasierb jej syna, nie może nic zrobić. Wnuczka ma teraz cztery lata i jest znacznie bardziej niezależna niż jej starszy brat pod względem samoopieki. Wszystko robi sama: ubiera się, nalewa drinka, stawia jedzenie na stole. A mama Adama, bez względu na wszystko, wiąże mu buty przed wyjściem.

Nic dziwnego, że Adam zmienił się z uroczego anioła z pucołowatymi policzkami w grubą świnię z takim poziomem usług domowych na przestrzeni lat.

Popularne wiadomości teraz

"Mój mąż prosi mnie o zmianę zawodu, to wpływ mojej teściowej: nie rozumiem ludzi, którzy wtrącają się w sprawy innych ludzi"

"Mój chłopak powiedział mi, że jeśli nie chcę sprzątać, powinnam zadzwonić po sprzątaczkę i sama za to zapłacić: ciekawa propozycja, ale nie dla mnie"

"Marnujesz pieniądze, musisz gotować dużo na raz: moja teściowa zawsze mi to powtarza"

"Mój mąż powiedział, że mnie zdradza, ale nie zamierza się ze mną rozwieść, ponieważ moja rodzina jest dla mnie najważniejsza"

Chłopiec jest dosłownie pokryty tłuszczem. Ma teraz dwanaście lat, a już waży więcej ode mnie! Co będzie dalej?

Przez te wszystkie lata Natalia nie dała mojemu synowi możliwości uczestniczenia w wychowaniu pasierba. Jednak ja też nie. Kiedy zaczynam mówić, że moja synowa robi coś nie tak, ona od razu ripostuje.

Kiedy Adam miał dziewięć lat, mój syn, w tajemnicy przed synową, zapisał chłopca na sztuki walki. Chciał zaangażować dziecko w sport. Zabrał go nawet na dwa treningi, a potem Natalia się o tym dowiedziała i splajtowała.

Przez te wszystkie lata nie udało nam się przekazać synowej, że jeśli chcesz, aby twoje dziecko rosło zdrowo, to nie znaczy, że go nie kochasz.

Kiedy latem proponuję Adamowi, że zabiorę go ze sobą do domku letniskowego, Natalia znowu się wścieka. Zaczyna twierdzić, że nie odda chłopca do naszej wiejskiej farmy niewolników.

Co jest złego w jakiejś aktywności fizycznej? I tak dziecko siedzi w domu całe lato na kanapie i na krześle przed komputerem! Nie ma gdzie wyjść ani zaczerpnąć powietrza.

A jak syn zrobi Adamowi porządek pod nieobecność matki, to wieczorem ma napad złości. To automatycznie oznacza, że ojczym nienawidzi pasierba i znęca się nad nim jak złoczyńca, a matka nie może go ochronić.

Wiele razy mówiłem synowi, że taka reakcja jest nienormalna, ale on po prostu to zbywa. Mówi, że jeśli jego matka chce tak potrząsać synem, to niech to robi. To jej prawo.

Ale mała dziewczynka wciąż obserwuje ten model zachowania! Nie chcę, żeby moja wnuczka dorastała z nastawieniem, że chłopcy nie powinni nic robić w domu. I w ogóle, że nie są nikomu nic winni.

Poza tym Natalia nie traktuje tak swojej córki. Wręcz przeciwnie, każe jej sprzątać ze stołu po bracie. W końcu dziecko kiedyś dorośnie i zrozumie, że matka kocha je inaczej.

Synowa unika jakichkolwiek prób rozmowy na ten temat. Zaczyna przewracać oczami i wzdychać.

Tymczasem sytuacja w rodzinie syna tylko się pogarsza. Adam wchodzi w wiek przejściowy. Zaczął warczeć, mówić brzydkie słowa, a nawet raz zaczął atakować swojego ojczyma.

"Zaczął mówić: 'Nie jesteś moim ojcem. A kiedy próbowałam postawić chłopca na jego miejscu, natychmiast do mnie dotarło: nie jesteś moją babcią.

Boli mnie, gdy widzę, czym stała się rodzina mojego syna i nie wiem, jak wpłynąć na tę sytuację". Natalia nie chce nikogo słuchać.