Jesteśmy z Adamem małżeństwem od 8 miesięcy, ale moi rodzice nie spieszą się z przerejestrowaniem mieszkania. Czekaliśmy 8 miesięcy, ale cierpliwość Adama się skończyła i zażądał, żebym porozmawiała z rodzicami.
Następnego dnia poszedłem do nich i przypomniałem im o ich obietnicy, na co odpowiedzieli tylko z niezadowoleniem, że nie powinienem mieć nadziei na szybkie przerejestrowanie mieszkania.
Moi rodzice powiedzieli, że wszyscy będziemy czuć się bezpieczniej, jeśli mieszkanie zostanie zarejestrowane na nazwisko mojego ojca, ponieważ po nim i tak dostanę mieszkanie: jestem jedynym spadkobiercą, a Adam nie jest pewien, jaką osobą się okaże, więc nie należy mu ufać w 100 procentach. Mój mąż wywiera na mnie presję.
Mówi, że musimy ponownie wystawić wszystkie dokumenty i żyć w spokoju w tym mieszkaniu lub zaoszczędzić na zaliczkę i sami kupić nowe miejsce.
Mój mąż jest przeciwny mieszkaniu w domu, w którym jest "nikim", jak lubi mawiać. A ja nie rozumiem, dlaczego muszę oszczędzać na wszystkim i oszczędzać na nowe mieszkanie, skoro już praktycznie je mam!
Jestem już rozdarta między rodzicami a mężem. Rozumiem obie strony konfliktu, ale nikt chyba nie chce zrozumieć mnie.
Nie wiem, dokąd doprowadzi ta sprawa mieszkaniowa, jeśli nie zatrzymamy się na czas, a strony nie pójdą na kompromis.
Pisaliśmy również o: Po 23 latach niespodziewane otwarcie. Natalia Kukulska dzieli się kulisami małżeństwa. "Różnice, niedomówienia"
Może zainteresuje: Niespodziewane rozczarowanie. Moja córka otrzymała drogi prezent ślubny, ale nie wszystko było radosne
Przypominamy o: Surowa prawda Marcina Hakiela. Koniec kontaktów z byłą żoną Katarzyną Cichopek. „My właściwie nie mamy kontaktów”