Kinga Rusin przez długi czas pracowała jako prezenterka w Dzień Dobry TVN. Jednak punkt zwrotny nastąpił, gdy postanowiła dokonać zmian w swoim życiu.

Dlaczego już nie DDTVN? Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej – mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna. Ostatnio wiele się zmieniło w Dzień Dobry TVN, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję by ruszyć do przodu. Kiedy jak nie teraz? – napisała weteranka mediów.

Kinga Rusin nie ma sympatii do Telewizji Polskiej, co wielokrotnie podkreślała. Bizneswoman zamieściła ostatnio filmik, który zaskoczył jej młodych widzów.

Wideo, które można zobaczyć na profilu Kingi Rusin, ma 30 lat.

Serio, to już 30 lat…? 5. lutego 1993 roku zadebiutowałam na ekranie TVP1 (nie było wtedy innej telewizji, tylko dwa kanały telewizji publicznej). Ależ to było przeżycie! Tym bardziej, że stanowczo odmówiłam korzystania z promptera, bo nie chciałam sztucznie wypaść. Telewizja to była przygoda i niezła szkoła, bo robiłam tam później dosłownie wszystko: od produkcji po montaż, a nawet czasem zdarzało mi się stanąć za kamerą (taką wielką na kasety, a później mniejszą, cyfrową). Niedawno moi koledzy z pracy policzyli, że zrobiłam w sumie blisko 200 reportaży (i jeden dokument, na zamówienie Andrzeja Fidyka), a wywiadów wielokrotnie więcej. Νie mogłam narzekać na nudę: najeździłam się z kamerą, prowadziłam programy rozrywkowe i publicystyczne, koncerty i wielkie oficjalne gale, wśród nich te z okazji 10. lecia wstąpienia Polski do NATO czy 25. lecia wolnych wyborów – opisała swoją pracę w telewizji Kinga.

Popularne wiadomości teraz

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Dziś była gwiazda telewizji nawet nie myśli o powrocie na duży ekran.

Było ciekawie, ale bycie niezależnym i poznawanie świata, szczególnie we dwoje, jest tak wspaniałe i tak kusi codziennie czymś niezwykłym, że, odpowiadając na pytania, na razie nie myślę o powrocie do telewizji. Pozdrawiam ciepło, jeszcze z Kostaryki.

W poniższym filmie możecie zobaczyć jak zmieniła się Kinga Rusin.

Pisaliśmy również o: Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski zabrali córkę prezenterki na spacer. "Mam wrażenie, że dobrze się rozumiemy"

Może zainteresuje Cię to: Dominika Gwit po raz pierwszy po porodzie pojawiła się w pięknej sukni: "Macierzyństwo Ci służy"

Przypominamy o: Smaszcz udostępniła nieprzyzwoite wideo ze swoim partnerem prosto z łóżka. Dziennikarka idzie na całość