Polska medalistka olimpijska i mistrzyni świata przeszła niedawno przez jedno z najtrudniejszych doświadczeń w swoim życiu. Mimo to, nie traci zapału i nadal walczy, nie tylko na sportowych arenach, ale także jako mama swojego synka, Hugo.

W maju tego roku Justyna Kowalczyk doświadczyła niezwykle bolesnej straty. Jej ukochany mąż, Kacper Tekieli, zginął w tragicznej lawinie po zdobyciu szczytu w Alpach. Jednak mimo rozpaczy, Justyna postanowiła znaleźć siłę, by radzić sobie z tym trudnym czasem.

Pogrzeb Kacpra odbył się niedawno, 30 maja, w rodzinnym grobie na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. To był moment pełen smutku i żalu dla Justyny, która wygłosiła poruszające przemówienie, obiecując, że będzie żyć w sposób, jaki nauczył ją jej mąż - pełniąc życie i czerpiąc radość z każdego dnia. Jej słowa poruszyły nie tylko uczestników pogrzebu, ale także internautów, gdyż Justyna podzieliła się nimi również w sieci.

Góry zawsze były wielką miłością Justyny Kowalczyk. Mimo że straciła w nich swojego męża, nie może się od nich oderwać. Po ciężkich i emocjonalnie wyczerpujących dniach postanowiła wyjechać wraz z małym Hugo w Tatry.

Popularne wiadomości teraz

"Kobieta zapukała do drzwi córki, ubrana w stare ciuchy, a Joanna nie mogła powstrzymać smutku na twarzy"

"Mąż stracił mieszkanie, wyjechał do innego miasta i nie wrócił od kilku miesięcy: wspieram go w każdy możliwy sposób"

"Zawsze chciałam żyć własnym życiem i nie zależeć od rodziców, ale oni mieli inne plany: moja siostra ma rodzinę i potrzebuje pomocy"

Anna przypadkowo spotkała swojego byłego męża i wspomnienia z ich wspólnego życia zostały uruchomione: "Tak się cieszę, że nie jestem z nim"

Tatry Wysokie piękne❤️ Niezmiennie – napisała.

Dziś podzieliła się zdjęciem synka, który odważnie wędruje szlakiem w górę. Pomimo tego, że Hugo ma jeszcze mniej niż dwa lata, bez strachu pokonuje kamienie na ścieżce. Na zdjęciu widać, że na szczytach gór leży jeszcze śnieg, dlatego mały wspinacz ma na głowie ciepłą czapkę.

Justyna Kowalczyk wyłączyła możliwość komentowania pod swoimi postami, ale jej wierni fani nadal dają jej wsparcie i okazują swoje uczucia, zostawiając serduszka pod zdjęciem. W ciągu zaledwie godziny fotografia Hugo zdobyła prawie dziesięć tysięcy polubień.

Historia Justyny Kowalczyk i jej małego Huga jest przykładem niezłomnej siły, determinacji i odwagi. Mimo ogromnego cierpienia, Justyna nie traci pasji do górskiej wspinaczki i stara się przekazywać swoje zamiłowanie do nich swojemu synowi. Jej historia jest inspiracją dla wielu ludzi 

Życie poza schematami. Z dala od obrazów z telewizora, ścian domu. Prawdziwa odskocznia miłość do gór, którą zaraża Pani dziecko od najmłodszych lat. Wspaniałe. I nie musi być tak samo bo wszyscy robią tak samo. Dziecko ma wspaniały rozwój lepsze doznania od tych dzieci schematycznych. Jeśli ma Pani możliwości dzielić z nim swoją pasję to jest wspaniałe. Dziecko ma wielkie szczęście. Tyle – skomentowała wcześniejsze zdjęcie Justyny z synem w górach jedna z internautek.

Pisaliśmy również o: Ojciec i syn na wspólnej ścieżce sukcesu. Marcin Hakiel zabrał Adama na swoją nagrodową galę

Może zainteresuje Cię to: Michał Wiśniewski dzieli się pierwszym zdjęciem z najmłodszym synem Noel Cloe. Przysłodzony moment, który rozpala dumę

Przypominamy o: Drama w życiu Katarzyny Dowbor. 90-letnia mama doznała wypadku. "Cały czas wyznacza sobie jakieś zadania"