Multimedalistka olimpijska musiała zmierzyć się ze stratą męża, Kacpra Tekieliego, który tragicznie zginął podczas schodzenia z jednego z alpejskich szczytów.

Jednak mimo ogromnego cierpienia, Kowalczyk nie zamierza się odcinać od świata i kontynuuje dzielenie się swoim życiem w mediach społecznościowych. Ostatnie zdjęcie, na którym pojawił się jej syn, Hugo, porusza serca wielu osób.

Wiadomość o śmierci Kacpra Tekieliego wstrząsnęła Polską. Jako uznanego alpinistę, który zapisywał na swoim koncie wiele sukcesów i rekordów, mąż Justyny Kowalczyk miał przed sobą kolejne wyzwanie - zdobycie wszystkich ośmiotysięczników w Alpach. Niestety, jego wyprawa na początku maja zakończyła się tragicznie.

Podczas schodzenia ze szczytu Jungfrau, Kacper Tekieli został zaskoczony przez lawinę, która niestety pochłonęła jego życie.

Ciało alpinisty odnaleziono 18 maja, a pogrzeb odbył się dwanaście dni później na cmentarzu w Gdańsku. Pomimo ogromnego żalu po stracie ukochanego, Justyna Kowalczyk postanowiła nie przestać angażować się w media społecznościowe.

Popularne wiadomości teraz

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Najnowsze zdjęcie, które Kowalczyk podzieliła się ze swoimi obserwatorami, jest niezwykle wzruszające. Na fotografii widać małego Hugo, który wspina się na niewielkie skałki. To zdjęcie jest symboliczne, ponieważ podpisane przez Kowalczyk słowami "genów nie oszukasz", nawiązuje do pasji zarówno matki, jak i zmarłego ojca chłopca. Być może Hugo w przyszłości także będzie podążać ścieżką zdobywania coraz wyższych szczytów. Ten wpis mistrzyni spotkał się z ogromną liczbą reakcji i wsparcia w mediach społecznościowych.

Justyna Kowalczyk, mimo ogromnego cierpienia, udowadnia, że siła i determinacja są nieodłącznymi elementami jej charakteru. Niezłomność, z jaką stawia czoła tragedii, inspiruje innych, dając nadzieję na to, że nawet w najcięższych chwilach można znaleźć siłę, by iść naprzód.

Wsparcie i miłość, które otaczają ją w tych trudnych czasach, stanowią fundament, na którym może zbudować nową przyszłość dla siebie i swojego syna. Justyna Kowalczyk jest przykładem niezłomności i odwagi, którymi można przeciwstawić się najtrudniejszym życiowym próbom.

Pisaliśmy również o: Aktor znany z "Klanu" i "M jak miłość" odszedł na zawsze. "Dzielił się swoją muzą i zasobem wiadomości"

Może zainteresuje Cię to: Martyna Wojciechowska z dumą prezentuje brzuch ciążowy. Wzruszające zdjęcie obiegło sieć

Przypominamy o: Rafał Brzozowski nagle zaczął płakać na scenie w Opolu. Co było tego powodem