Para zakochała się rok po śmierci żony Kamila, Kory, i próbowała budować swoje szczęście. Jednak ostatnie wieści oznajmiają, że ich związek dobiegł końca.

Kamil Sipowicz odnalazł spokój w ramionach Sylwii po śmierci Kory, z którą przeżywał ostatnie lata swojego życia.

Kochani, przez ostatnie lata życia z Korą oraz rok po jej śmierci żyłem niejako publicznie. Jednak pod koniec lata tego roku zdarzyło się w moim życiu coś, co chciałem zachować dla siebie, zapragnąłem prywatności. Zakochałem się. Powtarzam: chciałem tym dzielić się tylko z najbliższymi, ale nie udało się. Mam piękną i mądrą partnerkę, która pojawiła się w momencie mojej najgorszej rozpaczy – napisał.

Ich miłość wydawała się być silna, a para nawet wzięła ślub w 2021 roku. Niestety, wkrótce po tym szczęśliwym wydarzeniu pojawiły się informacje o ich rozstaniu.

I chyba najbardziej bolało i boli, że w tym najgorszym momencie nie dostałam wsparcia od osoby, którą sama wyciągałam z podobnego stanu – napisała.

Popularne wiadomości teraz

„Uwiodłam męża mojej przyjaciółki i ani trochę tego nie żałuję. Z takimi jak ona się nie zadziera”

Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę

Bracia Bogdanow -jak wyglądali w młodości?

Przepis na domową babkę cytrynową, która dosłownie rozpływa się w ustach

Powody rozpadu związku Kamila i Sylwii nie są w pełni znane. Jednak wpis Sylwii w mediach społecznościowych rzuca nieco światła na tę sytuację.

Wzięłam na swoje barki zbyt wiele i jeszcze długo będę z nich to zrzucać – wyjaśniła.

Kamil Sipowicz publicznie wspominał o walce z depresją po śmierci ukochanej żony Kory. Wypowiedź Sylwii sugeruje, że to właśnie od Kamila nie otrzymała odpowiedniego wsparcia w trudnych chwilach.

Wreszcie, w poniedziałek, Sylwia Sipowicz ogłosiła, że doszło do rozwodu między nią a Kamil Sipowiczem. Jej słowa, które cytuje Superexpress, wskazują na to, że decyzja o rozstaniu była ostateczna.

Dziś w Zamościu odbyła się nasza sprawa rozwodowa. W końcu wolność. Chciałabym na koniec poprosić mojego byłego męża, żeby przestał publicznie gloryfikować toksyczne związki – poinformowała, po czym zwróciła się do Kamila – Zdrady, nielojalność, kłamstwa, awantury wszczynane dla rozrywki mogą drugiej osobie poharatać głowę na długi czas. A czasem na całe życie. Są lepsze sposoby dla zabijania nudy – skwitowała.

W ten sposób zakończyła się ta nowa miłość Kamila Sipowicza. Z pewnością nikt nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń.

Pisaliśmy również o: Kontrowersyjna wypowiedź Katarzyny Dowbor na temat Edwarda Miszczaka. Czy ich sprawę rozstrzygnie sąd

Może zainteresuje Cię to: Koniec ery w "M jak miłość"? Teresa Lipowska zdradza swoje plany

Przypominamy o: Rodowicz odkrywa tajemnicę Olbrychskiego i pędzi do jego żony ze zaskakującym pytaniem. "Сzy Daniel dalej nic nie pamięta"