Nie żyje znana aktorka teatralna, Hanna Zientara-Mokrowiecka. Przez kilkadziesiąt lat była związana z Teatrem Dramatycznym w Płocku, a jej utalentowana gra i oddanie teatrowi zostawiły niezatarte ślady w historii tego teatru.

Hanna Zientara-Mokrowiecka, znana z niezwykłego talentu aktorskiego, zmarła w wieku 64 lat. To ogromna strata dla polskiego teatru, a zwłaszcza dla Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku, z którym była związana przez całe swoje życie zawodowe. Aktorka urodziła się w 1959 roku i już od młodych lat przejawiała pasję do aktorstwa. Nauki pobierała między innymi w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich, która znajdowała się przy Teatrze Ochota w Warszawie. Tam też kształciła swój talent, który później rozwijała na deskach Teatru Dramatycznego w Płocku.

Informację o śmierci tej wyjątkowej artystki przekazał sam Teatr Dramatyczny w Płocku za pośrednictwem Facebooka. W oficjalnym poście teatru możemy przeczytać, że Hanna Zientara-Mokrowiecka była jednym z filarów i symboli płockiego teatru. Poświęciła mu prawie całą swoją karierę zawodową, tworząc historię tego miejsca przez trzydzieści lat.

Trudno jest uwierzyć w to, co się stało. Hanna Zientara-Mokrowiecka grała niemal do ostatnich chwil swojego życia na deskach Teatru Dramatycznego w Płocku. Aktorka była niezwykle zaangażowana w swoją pracę i nigdy nie przestawała kreować nowych postaci. Nawet w ostatnich dniach swojego życia, brała udział w próbach do przedstawienia premierowego "Udręka życia" Hanocha Levina, w reżyserii Karola Suszki. Premiera tego spektaklu miała się odbyć 4 listopada 2023 roku, ale niestety nie zdążyła już zobaczyć owego sukcesu artystycznego.

W tych pierwszych, smutnych chwilach tragedii, nasze myśli są z najbliższymi Hani, którym przekazujemy najszczersze kondolencje i wyrazy wsparcia - przekazali współpracownicy Hanny Zientary-Mokrowieckiej.

Popularne wiadomości teraz

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

Hanna Zientara-Mokrowiecka była nie tylko cenioną artystką, ale także laureatką wielu znakomitych nagród. Otrzymała Srebrną Maskę za rolę Puka w spektaklu "Sen nocy letniej" w reżyserii Marka Mokrowieckiego. Takie samo wyróżnienie odebrała za rolę Haliny Kociemby w spektaklu "Wydmuszka", w reżyserii Zbigniewa Lesienia-Cieszyńskiego. To tylko kilka przykładów jej licznych sukcesów na scenie teatralnej.

Hanna Zientara-Mokrowiecka zdobyła również prestiżową Nagrodę dla Najlepszej Aktorki na XVIII Międzynarodowym Festiwalu Moraw i Śląska w Czeskim Cieszynie, za rolę Natalii Mooshaber w spektaklu "Myszy Natalii Mooshaber" Ladislava Fuksa, w reżyserii Marka Mokrowieckiego. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego uhonorował ją także Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Hanna Zientara-Mokrowiecka pozostawiła po sobie nie tylko piękną karierę aktorską, ale także trwałe miejsce w sercach wszystkich tych, którzy mieli okazję ją poznać i podziwiać jej niezrównane talenty na scenie. Polski teatr stracił wyjątkowego artystę, a jej dziedzictwo pozostanie wieczne.

Pisaliśmy również o: Kiedy Anna przeszła na emeryturę, postanowiła żyć dla siebie. A potem jej córka urządziła jej prawdziwy cyrk

Może zainteresuje: Na widok mężczyzny Marię ogarnęło mocne uczucie. Zdała sobie sprawę, że odkrył jej główny sekret

Przypominamy o: Smutne pożegnanie Cezarego Olszewskiego. Polska scena taneczna w żałobie