Tak, Adam mnie kocha, mamy świetny związek, ale nie jesteśmy małżeństwem. Osobiście nie martwię się tym faktem, ponieważ wszystko jest z nami w porządku, ale oczywiście chciałabym mieć ceremonię i suknię ślubną. Zwłaszcza, że moje dwie siostry są już mężatkami i nie czekały latami na zalegalizowanie swojego związku.

Czy to oznacza, że coś jest ze mną nie tak? Nie jestem tego pewna. Zastanawiałam się nad tą kwestią od jakiegoś czasu, a nawet poruszyliśmy z mężem ten temat.

Mamy już syna, ma 4 lata, czas mija, a my jesteśmy na miejscu. Nie byłam przeciwna zaproponowaniu mu małżeństwa, ale on od razu był nieufny.

Próbowałam na niego naciskać, a on się poddał, mówiąc, że jego rodzice całe życie byli małżeństwem i nie było dnia, żeby się nie kłócili. Oznacza to, że jego skojarzenia z małżeństwem są kategorycznie negatywne.

Powiedziałam Adamowi, że nie powinien się bać tego, przez co przeszli jego rodzice, to była ich historia, a teraz my tworzymy własną. To go przekonało i obiecał, że się nad tym zastanowi.

Popularne wiadomości teraz

"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

"Całe życie zdmuchiwałam z ciebie kurz, a ty poszedłeś do swojej kochanki: to twoja wina"

Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa

Kilka dni później mama również zaczęła mnie wypytywać, co u nas, co nowego, kiedy ślub. Powiedziałam jej, że Adam i ja sobie z tym poradzimy i że moja mama została zastąpiona.

Krzyczała na mnie, mówiła złe rzeczy o Adamie i powiedziała, że wcale nie zamierza się ze mną żenić. Nasza rozmowa do niczego nie doprowadziła i nie obchodzi mnie to, dopóki Adam i ja dobrze sobie radzimy, a czas pokaże.