
Ewa Kasprzyk to znana polska aktorka teatralna, telewizyjna i filmowa. Przez 36 lat była związana z Jerzym Bernatowiczem. Z nim aktorka powitała córkę Małgorzatę Bernatowicz, która jest piosenkarką. W ubiegłym roku Ewa wzięła rozwód, a teraz jest ponownie zakochana. Wybrankiem jest Michał Kozerski. Z nim się poznała w Turcji, gdzie pracował jako trener delfinów.
Syn Moniki Zamachowskiej walczył z ciężką chorobą. Tomasz opowiada o wszystkich szczegółach w sieci
Wczesniej w rozmowie z mediami Kasprzyk powiedziała o tym, że się zaręczyła ze swoją nową miłością.
Zastanawiałam się, czy to powiedzieć, ale powiem. Na tych wakacjach w Grecji się zaręczyłam. To się stało w Atenach, pod Akropolem. Znowu jestem gotowa do skoku, z asekuracją!
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
"Teściowa przyjechała do nas na weekend, robiliśmy gulasz, zabrudziliśmy mieszkanie. Wszystko zabrała ze sobą bo przecież mamy pieniądze": o teściowej
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę
Ewa Kasprzyk planuje aż trzy wesela
Ostatnio zakochana para, Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski udzieliły wywiadu dla Jastrzab Post, gdzie zdradziła, że planuje świętować aż trzy wesela. I co ważne będą one w trzech różnych miejscach:
Wyobrażam sobie piękny ślub. Przede wszystkim wyobrażam sobie scenerię – może to być brzeg morza, gdzieś w Afryce z ludnością tubylczą. Nasi znajomi. To jest tak – ślub jest nasz, ale wesele jest dla znajomych. Wszyscy chcą przyjechać na to nasze wesele. Także chyba trzeba będzie zrobić 3 wesela – jedno w Polsce, drugie w Tajlandii, bo tam też mamy znajomych, a trzecie w Afryce.
Viola Kołakowska wyśmiewa chorego Andrzeja Piasecznego: „Kiepski aktor z ciebie Andrzej”
Aktorka już nawet wie, jaką suknię będzie mieć:
Najlepiej byłoby mieć jedną suknię, która będzie bardzo długa. I na każde wesele po prostu ją skracać. Żeby było praktycznie. Na tym ostatnim weselu już bym miała taką mini-mini. W tej wodzie dokonalibyśmy obrzędu zaślubin.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com