Bardzo dobrze się z nią dogaduję, ale według naszej Lary jest wredną mamą. Zawsze na wszystko narzeka i zrzędzi.

Pewnego zimowego wieczoru Lara poprosiła nas o wspólne lepienie bałwana. Razem z córką ubrałyśmy się ciepło, ponieważ na zewnątrz było bardzo zimno. Nie mogłam odmówić jej wspólnej zabawy.

W końcu zawsze chcę, by cieszyła się dzieciństwem i małymi rzeczami w życiu. Gdy tylko wyszliśmy z domu, usłyszeliśmy skrzypienie stóp mojej żony.

-"No, gdzie ty się wybierasz o tej porze? Nie widziałaś, jak zimno jest na zewnątrz? "Lara, idź do swojego pokoju, masz dużo książek do przeczytania na święta".

- Ale maaaam, od tego są wakacje, zrobię to jutro, a teraz chcę się bawić z tatą! Wzięłam Larę za ręce i po cichu zeszłyśmy na dół, jakby ta rozmowa nigdy się nie wydarzyła.

Popularne wiadomości teraz

„Życie nauczyło mnie, że czasami nieznajomi są drożsi niż rodzina: nawet wstyd im o tym mówić”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

W Polsce 19-latka znalazła w lesie dziecko: niecodzienna historia, która przybrała nowy obrót

W drodze powrotnej Lara zapytała mnie, dlaczego mama jest taka zła i oburzona. Powiedziałam jej, że najprawdopodobniej martwi się o nią. Dalej argumentowała, że to ja jestem panem domu i to ja powinienem wydawać rozkazy, a nie ona. Jej drugie pytanie mnie zszokowało, ale nie okazałem tego.

-Tato, czy wujek Paweł jest narzeczonym mamy? -Dlaczego tak mówisz? -Widziałam, jak przytulali się na podwórku, a on pocałował ją w szyję.

Myślałam, że się z nią ożeni i zostawi nas samych". -Nie, moja droga. Mama ma już męża - mnie. Ale to był dobry powód, żeby porozmawiać z żoną.

Lara zasnęła, a ja zacząłem mówić. Jak się okazało, moja córka miała rację. Chociaż zawsze miałem łagodny temperament, a moja żona była odważna, powiedziałem jej, żeby spakowała swoje rzeczy i wyszła w uprzejmy sposób.

Rano przyszedł jej kochanek. Był zszokowany widząc mnie na podwórku, więc uderzyłem go w twarz i wszedł do środka. Nie miałem nawet odwagi się bronić.

Pisaliśmy również o: Kinga Rusin na plaży. Urocze zdjęcia i perfekcyjna figura 52-latki. "Kobieta petarda"

Może zainteresuje: "Kiedy odeszła moja matka, wróciłam do domu. Ale synowa nie wpuściła mnie do domu syna, a córka tylko mnie nakarmiła i to wszystko"

Przypominamy o: Pewien mężczyzna spotkał na ulicy bezdomną staruszkę. Nie miał pojęcia, że ta chwila zmieni całe jego życie