Byłam wniebowzięta, wyobrażając sobie, jak będziemy świętować ten wyjątkowy dzień naszego jedynego syna.

Okazało się jednak, że mój ojciec i ja nie zostaliśmy zaproszeni. Nie mogę uwierzyć dlaczego, co się stało, może mój syn nie ma pieniędzy na uroczystość i planuje po prostu wziąć ślub w urzędzie stanu cywilnego.

Ale nie, uroczystość się odbędzie, i to całkiem huczna. Zarezerwował już elegancką restaurację i zaprosił mnóstwo gości, więc co jest z nami nie tak? Czy on nas unika?

Płakałam dzień i noc, a mój mąż też był w złym humorze. Nic dziwnego, syn, którego wychowaliśmy i któremu oddaliśmy wszystko, co mieliśmy, traktował nas jeszcze gorzej, jak obcych ludzi.

Być może moja synowa miała wpływ na tę decyzję, ale nie, nawet się z nią nie widzieliśmy, więc co?

Popularne wiadomości teraz

"Kiedy wychodziłam za mąż, pokazałam babci swoją obrączkę z grawerem. Powiedziała, że to zły znak, a ja jej nie uwierzyłam": z życia

"To, że ma 2 dzieci, to nie problem, synku. Jeśli kochasz, pokochasz też jej dzieci. Gdzie są dzieci, tam jest szczęście": mama wspierała syna

5 lat temu żona zostawiła go z 7 dziećmi. Jak potoczyło się życie 36-letniego samotnego ojca?

Poznaj TOP10 najbogatszych Polek według rankingu tygodnika Wprost

Minęło kilka dni i zadzwoniła przyjaciółka mojego syna, powiedziała, że nie tylko my nie jesteśmy zaproszeni na wesele, rodzina panny młodej, która sponsorowała wesele, będzie tam w pełnej sile, a także przyjaciele panny młodej i pana młodego.

Wtedy wszystko się ułożyło, byłam bardzo urażona przez mojego syna, a zwłaszcza przez jego narzeczoną, która okazała się bardzo podstępną żmiją. Nie wiem co mam teraz zrobić, czy powinnam coś powiedzieć synowi, czy powinnam próbować wymierzyć sprawiedliwość, czy jest to niepotrzebne?