"Anna, tu tata. Nie uwierzysz, ale jestem teraz w trudnej sytuacji i potrzebuję miejsca na jakiś czas" - powiedział Adam, gdy usłyszał głos córki w słuchawce.
Anna milczała przez kilka minut, a potem mówiła dalej. "Tato, nie mogę cię zabrać do siebie, mamy za mało miejsca i dzieci, może mógłbyś poprosić siostrę?"
- "Ale moja siostra jest z dziećmi, bo ma już poważne problemy zdrowotne. I jak to nie ma dla mnie miejsca?
Jestem twoim tatą, który cię wychował i nigdy niczego ci nie odmawiał. A ty?
'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”
„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”
„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”
„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”
Anno, nie będę już do ciebie dzwonił, bo nie ma nikogo innego, a zanim podejmiesz takie decyzje, nie zapominaj, że starość jest tuż za rogiem, twoja starość....
Może zainteresuje: Staruszka w lekkich ubraniach i skarpetkach stała czekając na syna, który miał ją odebrać trzy dni temu, a minęły już dwa tygodnie
Przypominamy o: "Nasz syn przygotowuje się do ślubu i zarezerwował już elegancką restaurację, zaprosił sporo gości, ale nas z ojcem się tam nie spodziewa. Dlaczego"