Tym razem dołączyli do niego jego dwaj dorosli synowie, Ferdynand i Mikołaj, tworząc coś niezwykłego. Co takiego przygotowali?

Fani Makłowicza nie tylko cenią sobie jego umiejętności kulinarne i inteligentne podejście do podróży, ale również doceniają jego charyzmę i poczucie humoru, które sprawiają, że jest on niekwestionowanym królem polskiego internetu.

Teraz wszyscy mogą się cieszyć kolejnym projektem rodziny Makłowicz.

Ostatnio Robert Makłowicz ogłosił, że razem ze swoimi synami założył nową firmę.

Ferdynand i Mikołaj, którzy zazwyczaj pozostają poza światem mediów społecznościowych, postanowili dołączyć do swojego ojca w jego najnowszym przedsięwzięciu.

Popularne wiadomości teraz

"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia

"Nie mogłam sobie przypomnieć na co wydałam 150 euro. Była myśl: „A może te pieniądze zabrał Artur?” Ale przecież nie mógłby się tak zachować" Z życia

"Syn zrobił nam histerię. Krzyczał, że nie zniesie w domu kolejnego dziecka. Oskarżał nas, że go nie kochamy, skoro chcemy inne maleństwo." Z życia

„Siostra zaczęła kręcić nosem, znudziły jej się tanie produkty, chce żyć jak wszyscy normalni ludzie zamawiać pizzę. Mama milczała ale ja nie.”Z życia

Na oficjalnym koncie "Makłowicz i Synowie" w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze informacje o nowym biznesie rodziny. Zachęcają oni fanów do spróbowania produktów inspirowanych ich najlepszymi doświadczeniami kulinarami.

Spróbujcie produktów, które stworzyliśmy, inspirując się naszymi najlepszymi doświadczeniami. Zapraszamy Was do kulinarnych podróży bez wychodzenia z domu! - czytamy pod ostatnim filmikiem kucharza.

Pisaliśmy również o: Długo oczekiwane miejsce spoczynku. Barbara Krafftówna doczekała się swojego miejsca spoczynku po blisko dwóch latach

Może zainteresuje Cię to: Niezwykłe sceny w luksusowym butiku. Rozenek i Majdan rozgrzewają atmosferę

Przypominamy o: Dramatyczne wydarzenia na planie. Ida Nowakowska w gniewie zwróciła się do reżyserki