Ujawniła swoją trwającą walkę ze zdrowiem, oferując wgląd w swoją odporność poprzez przejmujące zdjęcie.

Historia Oliwii zaczyna się od przejmującego połączenia miłości i straty, co jest świadectwem trwałego ducha ludzkiego serca. W wieku zaledwie 12 lat stanęła w obliczu druzgocącej straty matki, Anny Przybylskiej, która poddała się nieustępliwej walce z rakiem. Ta tragedia ukształtowała życie Oliwii w sposób zarówno głęboki, jak i inspirujący.

Kierując się głęboko zakorzenionym pragnieniem pójścia w wybitne ślady matki, Oliwia wyruszyła w podróż do świata aktorstwa. Jej pogoń za rzemiosłem, choć wciąż na wczesnym etapie, jest już naznaczona obiecującymi osiągnięciami. Cenne doświadczenie zdobyła m.in. dzięki udziałowi w serialu "Gliniarze", gdzie wcieliła się w postać Julii Szwarc.

Nie ulega wątpliwości, że Oliwia Bieniuk jest zdeterminowana, by wytyczyć własną ścieżkę w świecie aktorstwa, pragnąc wnieść do branży swój wyjątkowy talent. Tę ambicję podkreśla decyzja o zapisaniu się do cenionej Szkoły Filmowej Bogusława Lindy w Warszawie, gdzie doskonali swoje umiejętności i pielęgnuje pasję.

W ekskluzywnej rozmowie z Pudelkiem, Oliwia podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat swojej akademickiej podróży:

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Teraz mam pierwsze zajęcia. Na razie jest fajnie, ale wiadomo, jak to na studiach, są wzloty i upadki. Mam bardzo fajną grupę na studiach i nie czuję się nieswojo. To jest bardzo duży plus, bo tego się obawiałam. Wszyscy wiedzą, przynajmniej nie muszę nikogo udawać. Tak to właśnie jest… – mówiła w rozmowie z Pudelkiem.

Jednak w ostatnim czasie Oliwia Bieniuk stanęła przed innym wyzwaniem. Zdiagnozowano u niej wirusowe zapalenie spojówek, którym otwarcie podzieliła się ze swoimi obserwatorami, publikując szczere zdjęcie swoich oczu. Pomimo napotykanych przeciwności losu, niezłomny duch Oliwii nadal świeci przykładem. Pod innym zdjęciem napisała: "Pomimo przeciwności losu, uśmiech nie schodzi mi z twarzy". Składamy serdeczne życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością czekamy na jej dalszy rozwój w świecie aktorstwa.

Pomimo przeciwności losu. Uśmiech mi nie schodzi z twarzy - napisała.

Pisaliśmy również o: Marcin Hakiel diametralnie zmienia swoje życie. Udowodniło to jego ostatni wypad na imprezę

Może zainteresuje Cię to: Cała Polska pogrążona jest w żałobie. Nie żyje aktor z "Klanu", "Złotopolskich" i "M jak miłość"

Przypominamy o: Maciej Kurzajewski, trzymając za brzuszek Kasię Cichopek, nie ukrywa radości. "Marzenia się spełniają"