Wtedy mająca niespełna 15 lat Ola stała się obiektem zainteresowania mediów i opinii publicznej, co wiązało się z pewnymi niebezpieczeństwami i groźbami. Jolanta Kwaśniewska podzieliła się wspomnieniami z tamtych czasów w programie internetowym Magdy Mołek "W moim stylu".

Były to czasy, gdy Polska była podzielona na zwolenników różnych kandydatów prezydenckich, a wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich różniły się jedynie dwuprocentową przewagą Aleksandra Kwaśniewskiego nad Lechem Wałęsą.

Atmosfera była napięta, a rodzina Kwaśniewskich obawiała się o bezpieczeństwo swojej córki. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Magdą Mołek wspomniała o tym okresie, opisując zmiany, jakie zaszły w życiu rodziny w związku z objęciem urzędu prezydenta przez jej męża.

Podczas rozmowy z Magdą Mołek, Jolanta Kwaśniewska przywołała rozmowę sprzed dwóch lat z córką Olgą. Wtedy Ola opowiedziała matce o tym, że gdy Aleksander Kwaśniewski wygrał wybory prezydenckie z Lechem Wałęsą, wszyscy uczniowie jej szkoły przyszli do szkoły ubrani na czarno jako forma protestu.

To wydarzenie bardzo mocno wpłynęło na Olę, choć ostatecznie opowiedziała o nim dopiero kilka lat później.

Popularne wiadomości teraz

„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia

"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia

Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Jolanta Kwaśniewska podkreśliła, że w tamtym okresie rodzina starała się wzajemnie chronić. Ola nie mówiła swoim rodzicom o wszystkim, co działo się w szkole, a rodzice nie mówili córce o niektórych zagrożeniach.

W tamtych dniach wydarzały się bowiem różne niepokojące rzeczy, co sprawiło, że Kwaśniewscy martwili się o bezpieczeństwo swojej córki.

Jolanta Kwaśniewska wyjawiła, że po wyborach doszło do sytuacji, które ją i jej męża bardzo zaniepokoiły. Dlatego też podjęli decyzję o zapewnieniu Oli ochrony w szkole.

Nawiązali kontakt z dyrektorem placówki i ustalili, że w przypadku pojawienia się obcych osób w szkole, zostaną o tym natychmiast poinformowani. Dla zachowania anonimowości Oli wyrobili nawet legitymację z fałszywym nazwiskiem. Dzięki temu nie była rozpoznawana jako Aleksandra Kwaśniewska.

Jolanta Kwaśniewska dodała, że córka mogła swobodnie uczestniczyć w obozach i wyjazdach z rówieśnikami, a w miejscowościach, gdzie przebywała, nikt nie wiedział, że to córka prezydenta. Na szczęście w tamtych czasach internet nie był tak powszechny jak obecnie, co ograniczało potencjalne zagrożenia.

Myślę, że my wtedy chroniliśmy się wzajemnie, ona nie mówiła nam pewnych rzeczy, a ja nie mówiłam jej, co się dzieje, nie mówiłam, że mam jakieś niedobre wieści, że ktoś czai się na nasze dziecko - wyznała Jolanta Kwaśniewska.

Podsumowując, czasy prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego przyniosły wiele zmian w życiu jego rodziny. Konieczność zachowania bezpieczeństwa córki sprawiła, że rodzice podejmowali środki ostrożności, by Ola mogła w miarę normalnie uczestniczyć w życiu społecznym, nie narażając się na niebezpieczeństwo.

- To był fantastyczny dyrektor szkoły, poprosiłam go, żeby Ola była osobą anonimową. On się zgodził, byśmy wyrobili Oli legitymację na fałszywe nazwisko. Dzięki temu nie była Aleksandrą Kwaśniewską - wyznała Magdzie Mołek. Pani Jolanta wyjawiła także, że jej córka mogła swobodnie wyjeżdżać na obozy z rówieśnikami i w miejscowościach, w których była nikt nigdy nie wiedział, że to córka prezydenta. - Na szczęście nie było wtedy jeszcze Internetu, więc nie było tylu zagrożeń - dodała Kwaśniewska.

Wspomnienia Jolanty Kwaśniewskiej ukazują jedną z tajemniczych stron życia rodziny prezydenckiej i wyzwań, jakie musieli stawić czoła.

Pisaliśmy również o: Cała Polska pogrążona jest w żałobie. Nie żyje aktor "Czterech pancernych i psa"

Może zainteresuje Cię to: Tomasz Komenda ponownie przerwał ciszę i opowiedział, co się dzieje. "Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle"

Przypominamy o: Co stało się z mężem Bogumiły Wander? Przerażający incydent w rodzinie