To wydarzenie, które obiegło media społecznościowe i wzbudziło wiele emocji wśród fanów pary celebrytów. Jednak co takiego tak mocno zaskoczyło wszystkich?

Gdy Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel byli małżeństwem, w wielu wspólnych wywiadach podkreślali, że strzeżenie prywatnych wizerunków swoich dzieci jest dla nich bardzo ważne.

Cieszyli się renomą rodziców, którzy starali się ochronić swoje dzieci przed nadmiernym rozgłosem i uwagą mediów.

"Chronię je przed tym. Poza tym trochę prywatności pokazuję, ale jest to kontrolowane - pokazuję to, co chcę pokazać. Wolę tak, niż tak jak kiedyś, kiedy ktoś wdzierał mi się z aparatem przez płot i robił mi bezczelnie zdjęcia," mówiła Katarzyna Cichopek w wywiadzie udzielonym Vivie w 2019 roku.

Niestety, te obietnice tylko częściowo udało się spełnić, a celebryci coraz chętniej dzielili się przygodami swoich pociech w mediach społecznościowych. Syn Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, Adam, sam decydował o tym, co pokazywał na swoim profilu na Instagramie.

Popularne wiadomości teraz

Pewnego dnia nie poszłam do pracy, kupiłam zamek z wyprzedzeniem, wezwałam ślusarza i usiadłam, czekając, aż moja teściowa opuści dom

Nieznane fakty. Jak Gabriel Seweryn wprowadził zamieszanie do relacji z matką przed odejsciem

W szpitalu położniczym wszyscy patrzyliśmy z góry na Annę i jej dziecko. Ale 15 lat później, kiedy się spotkałyśmy, poczułam się nieswojo

Żona miała zostać wypisana ze szpitala, ale wciąż jej nie było, więc mąż postanowił sam udać się na oddział. Gdy się zbliżał, usłyszał hałas

To stanowczo pokazywało, że czas przeszły nie jest przypadkiem, a celebrytów trudno jest utrzymać swoje dzieci z dala od mediów.

Ponad miesiąc temu informowano o włamaniu na konto Adama Hakiela i nieodpowiednich treściach, z którymi musiał się tłumaczyć nie tylko sam zainteresowany, ale także jego popularna mama, Katarzyna Cichopek. Od tego czasu z profilów Adama na Facebooku, Instagramie i TikToku zniknęły wszystkie zdjęcia i filmiki.

Chociaż celebrytów nie obeszło się bez prób zachowania prywatności swojego pierworodnego syna, 10-letniej Helenki udało się dotąd skutecznie skrywać przed społeczeństwem.

Jednak to już przeszłość. Marcin Hakiel, intensywnie relacjonujący swoje aktywności zawodowe i życie rodziny, w nieostrożnym momencie niechcący ujawnił wizerunek swojej córki.

Przypadek zdarzył się podczas jednej z relacji na żywo, które tancerz udostępnił na swoim profilu. Przez to krótkie, niezamierzone uchybienie, świat poznał twarz 10-letniej Helenki.

Zdjęcie ukazuje urocze dziecko, które zdumiewająco przypomina Katarzynę Cichopek. Podobieństwo między matką a córką jest tak wyraźne, że trudno nie być zaskoczonym. Czyż nie jest to dowód na to, że geny nie kłamią? To pytanie, które wielu fanów zadaje sobie obecnie, a internet obiegają zdjęcia i komentarze porównujące obie kobiety.

Marcin Hakiel może niechcący ujawnił wizerunek córki, ale to wydarzenie pokazuje, że nawet najbardziej ostrożni rodzice celebryci czasem muszą stawić czoło trudnościom utrzymania prywatności swoich dzieci w dobie mediów społecznościowych. Jednak jedno jest pewne - 10-letnia Helena Hakiel z pewnością ma w sobie dużo urody swojej sławnej mamy.

Pisaliśmy również o: Moja teściowa próbuje wyrzucić mnie z domu, grożąc mi, a mój mąż jest po prostu obojętny

Może zainteresuje: Na widok mężczyzny Marię ogarnęło mocne uczucie. Zdała sobie sprawę, że odkrył jej główny sekret

Przypominamy o: Smutne pożegnanie Cezarego Olszewskiego. Polska scena taneczna w żałobie