Jednak wraz z wiekiem coraz trudniej było jej samodzielnie zarządzać dużym domem. Pojawiło się więc pytanie - kto miałby zamieszkać z moją babcią?

Moi rodzice w ogóle się do tego nie nadawali. Byli całkowicie szczęśliwi w mieście, mój tata pracował jako ochroniarz, moja mama pracowała w tym samym biurze, którego strzegł. Mieli spokojne życie i nie zamierzali nic zmieniać.

Moja siostra wyszła za mąż, a ona i jej mąż również mieszkali w mieście. Nowożeńcy nie chcieli przeprowadzać się na wieś. W tym czasie miałam dwójkę małych dzieci.

Mój syn ma 5 lat, moja córka ma 3 lata, ale było mi tak żal babci, że nie mogłam zostawić jej zupełnie samej... Porozmawialiśmy z mężem i zdecydowaliśmy, że pojedziemy do jej wioski, aby z nią zamieszkać.

Z wioski babci do pracy mojego męża było tylko 40 minut jazdy samochodem. Zaczęliśmy wynajęcie naszego mieszkania w mieście, a pieniądze z tego zainwestowaliśmy w dom babci.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

Zainstalowaliśmy gaz, zrobiliśmy dobrą toaletę, przebudowaliśmy łaźnię i zbudowaliśmy ogrodzenie. Mimo podeszłego wieku babcia zawsze pomagała mi z dziećmi, nawet chodziła z nimi nad rzekę. W każdy weekend jeździliśmy rodzinnie na ryby do lasu. Ale po 5 latach moja babcia zmarła.

Dosłownie drugiego dnia pogrzebu mąż mojej siostry bezceremonialnie zapytał: "Jak podzielimy dom? "Co za tupet... w pierwszym roku, kiedy wprowadziliśmy się do babci, dała mi akt darowizny.

Nie zamierzamy sprzedawać domu, jesteśmy tu szczęśliwi. Kiedy moja siostra dowiedziała się, że dom jest tylko mój, zaczęła krzyczeć. Zaniemówiłam. Dobrze, że mój mąż wyjaśnił im wprost i ostro, że nie mają prawa do domu, więc mogą się wynosić.

Moja siostra nadal rozsiewa plotki na mój temat i oczernia mnie za moimi plecami. A moja matka wciąż próbuje mnie przekonać, żebym oddała dom i podzieliła się pieniędzmi, czego na pewno nie zrobię.

Pisaliśmy również o: "Moja teściowa nazywała mnie biedaczką, ale po rozwodzie z mężem miałam genialny plan, by dać im nauczkę"

Może zainteresuje: "W najtrudniejszym okresie mojego życia pomogłam babci przejść przez ulicę i to zmieniło moje życie"

Przypominamy o: Na weselu panna młoda wzniosła toast za teściową. Goście nie spodziewali się takiej prawdy. "Nie będę milczeć"