W ostatnich dniach Paulina Smaszcz, która współprowadziła program "Pytanie na śniadanie" z Maciejem Kurzajewskim do 2010 roku, zdecydowała się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat zwolnień w telewizji publicznej.

Czytając wstępne domysły, że Paulina Smaszcz milczy z powodu przyczyn osobistych, tym bardziej zaskakuje jej nagła interwencja w sprawie pracowników TVP. Celebrytka, która do niedawna pozostawała raczej w tle, teraz zabrała głos, wyrażając swoje zdanie w kwestii zmian personalnych.

Smaszcz wyraźnie stwierdziła, że osoby, które zdobyły popularność w ciągu ostatnich ośmiu lat, nie cieszą się jej szacunkiem. Nie ukrywając swojego zdziwienia, odniosła się do decyzji niektórych pracowników, twierdząc, że sprzedali swoją autentyczność pod presją zmian.

Nie mam wątpliwości, że te osoby, które sprzedały się (...) pod tytułem swojej inteligencji, charyzmy, osobowości, opinii (...), pokazały, kim są naprawdę i pokazały swoją twarz. Ja tej twarzy nie akceptuję. Ja tej twarzy nie kupuję. I myślę, że wielu widzów ma takie odczucia - zdiagnozowała na łamach Plotka.

Następnie Paulina Smaszcz zwróciła uwagę na to, że widzowie powinni wrócić do autorytetów sprzed lat, bo czują się przy nich bezpiecznie. Chociaż nie wymieniła konkretnych osób, jej słowa sugerują, że istnieje tęsknota za dawnymi, sprawdzonymi prezenterami i prowadzącymi.

Popularne wiadomości teraz

„Życie nauczyło mnie, że czasami nieznajomi są drożsi niż rodzina: nawet wstyd im o tym mówić”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Szymon długo nie chciał się przyznać, dlaczego wziął kredyt, ale naległam. Okazało się, że kupił swojej byłej żonie samochód”

Niezwykle interesujące jest także spojrzenie na przyszłość Macieja Kurzajewskiego, który jest obecnie jednym z popularnych prezenterów TVP. Smaszcz wyraziła swoje życzenia wobec niego, sugerując, że powinien wrócić do obszaru, w którym jest naprawdę profesjonalny i niezastąpiony - do sportu.

Trzymam kciuki, żeby on został w telewizji, ale niech wróci do tego, w czym jest naprawdę profesjonalny i niezastąpiony, czyli do sportu. Tego mu życzę - podsumowała Paulina Smaszcz w Plotku.

Czy słowa Pauliny Smaszcz wpłyną na przyszłość Macieja Kurzajewskiego w TVP? To pytanie, które pozostaje otwarte, a odpowiedź na nie może pojawić się w kolejnych tygodniach wraz z dalszymi zmianami w telewizji publicznej.