Więc nigdy się nie spotkaliśmy. Śledzimy się tylko w mediach społecznościowych. Moja teściowa, Natalia, mieszka teraz z nią, ale w przeciwieństwie do swojej córki, odwiedza nas regularnie.
Niedawno Anna powiedziała mi, że musi pilnie wrócić do domu i zamiast jechać do hotelu, poprosiła mnie, żebym została w naszym domu. Byłem bardzo szczęśliwy, ponieważ ma córkę, która jest prawie w tym samym wieku co nasz Donald.
Jest jednak trochę powolny w rozwoju w wieku trzech lat. Od czasu do czasu muszę go karmić i bardzo trudno jest z nim rozmawiać, ale lekarze mówią, że jest całkowicie zdrowy, po prostu wszystkie dzieci są różne, niektóre rozwijają się szybciej, inne wolniej. Natalia bardzo lubi swojego wnuka, więc stale wysyła mu prezenty i różne smakołyki. Postanowiła więc wysłać kolejną paczkę do Anny.
Nie mogłam się doczekać tego spotkania, mając nadzieję, że się zaprzyjaźnimy, ale wszystko poszło na marne. Od samego początku wszystko szło dobrze. Donald zgodził się dać kuzynce łóżeczko i zabawki. Anna spędzała dużo czasu z moim mężem, ponieważ rzadko się komunikują. Marta jest bardzo aktywną i rozmowną dziewczynką. Mój Donald na początku nawet trochę się jej bał, bo jest spokojniejszy. I wtedy się zaczęło!
Pewnego dnia siostra mojego męża zobaczyła, że sama karmię synka i zaczęła stawiać moją Martę jako przykład dla niego. Potem wielokrotnie zwracała uwagę, że jej córka jest dużo schludniejsza i mądrzejsza.
"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia
"Nie mogłam sobie przypomnieć na co wydałam 150 euro. Była myśl: „A może te pieniądze zabrał Artur?” Ale przecież nie mógłby się tak zachować" Z życia
"Syn zrobił nam histerię. Krzyczał, że nie zniesie w domu kolejnego dziecka. Oskarżał nas, że go nie kochamy, skoro chcemy inne maleństwo." Z życia
„Nie mam miejsca dla niej, a twoja narzeczona, bez grosza i mieszkania” – zauważyła teściowa do syna w mojej obecności. Zniosłam to.” Z życia
Nie mogłam dłużej tego znieść i powiedziałam, że przyszła w odwiedziny. Szanuj wszystkich ludzi, którzy tu mieszkają i nie waż się obrażać mojego syna. Nie jesteś ekspertem w tych sprawach i dlatego twoje wnioski nie mają sensu.
Po tej rozmowie Anna nie odezwała się do mnie. Odzywała się tylko w obecności mojego męża, a kiedy byliśmy sami, milczała prawie cały czas. Chwaliła się tylko, że matka da jej pieniądze na nowy samochód.
Kilka dni później mój mąż przyszedł i powiedział mi, że moja siostra zostanie z nami przez kolejne trzy dni. Nie mogłam dłużej znieść tej ciężkiej atmosfery, więc kazałam im iść do hotelu. Anna nie sprzeciwiła się i szybko zarezerwowała pokój. Następnie wróciły do domu.
Tydzień później zadzwoniła do mnie zmartwiona Natalia i powiedziała, że Ania wszystko jej opowiedziała.
Postanowiłam więc powiedzieć jej całą prawdę. Kilka dni później na moje konto wpłynęły pieniądze - 4 tysiące dolarów. Moja teściowa często wysyłała nam prezenty lub pieniądze, ale ta kwota była zbyt duża. Kilka minut później zadzwoniła, ale nic nie zrozumiałem.
W tle słyszałam ciężkie westchnienia Anny.
"Wiem, ale chcę dać nauczkę Indze, żeby nie wywijała jęzorem" - szepnęła cicho kobieta. Miałam jej dać te pieniądze na samochód, a teraz będzie wiedziała, jak obrażać mojego wnuka. "
Tak teściowa rozprawiła się ze sprawczynią.