
Jakiś czas temu znana poslka wokalistka Kasia Kowalska poinformowała swoich fanów, że jej córka Ola trafiła do szpitala w Anglii, gdzie na codzień mieszka. U dziewczyny wykryto koronawirusa, ale jej mama przekonywała, że stan córki jest stabilny.
Przy okazji, Kasia zaapelowała do swoich fanów o to, by sami zostali w domu dla bezpieczeństwa swojego i innych.
Córka Kasi Kowalskiej przeszła bardzo wiele. Od dziecka walczyła o życie
Jednak jak podaje portal Super Express, Ola od tygodnia jest w śpiączce farmakologicznej. Dziewczynę przeniesiono do innego szpitala, z którym kontakt jest utrudniony. Z tego powodu jej mama ma problem, by śledzić to, co dzieje się z jej córką.
"Lara, skończysz sama z powodu tego mieszkania, masz 45 lat, komu je zostawisz, psu"
Tajemnice życia prywatnego Barbary Brylskiej. Jak aktorka poradziła sobie ze zdradami swoich mężów
Przepis na domową babkę cytrynową, która dosłownie rozpływa się w ustach
Modlitwa za chorego do Matki Bożej Nieustającej Pomocy
Kasia nie może dodzwonić się do szpitala. Ciągle łączy ją z jakąś centralą. Nikt nie odpowiada na jej pytania. Nie ma jak uzyskać informacji o córce. Jest skazana na telefony ze szpitala, które dostaje średnio co dwa dni. Siedzi jak na szpilkach. Żyje tylko nadzieją, że Ola wyzdrowieje. Nic innego jej teraz nie pozostaje – podaje Super Express, powołując się na przyjaciela artystki.
Arcybiskup Szala prosi o datki. "Zamiast ratować szpitale, trzeba ratować kurię"
Mamy nadzieję, że wkrótce Ola wyjdzie z tego. Życzymy jej dużo zdrowia, a Kasi - siły, by to przetrwała.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com