Jakiś czas temu znana poslka wokalistka Kasia Kowalska poinformowała swoich fanów, że jej córka Ola trafiła do szpitala w Anglii, gdzie na codzień mieszka. U dziewczyny wykryto koronawirusa, ale jej mama przekonywała, że stan córki jest stabilny.

Przy okazji, Kasia zaapelowała do swoich fanów o to, by sami zostali w domu dla bezpieczeństwa swojego i innych.

Córka Kasi Kowalskiej przeszła bardzo wiele. Od dziecka walczyła o życie

Jednak jak podaje portal Super Express, Ola od tygodnia jest w śpiączce farmakologicznej. Dziewczynę przeniesiono do innego szpitala, z którym kontakt jest utrudniony. Z tego powodu jej mama ma problem, by śledzić to, co dzieje się z jej córką.

Popularne wiadomości teraz

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„W niedzielę pojechaliśmy do domu moich teściów, mój mąż chciał pogratulować mojej mamie z okazji jej urodzin, które właśnie minęły”

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

Kasia nie może dodzwonić się do szpitala. Ciągle łączy ją z jakąś centralą. Nikt nie odpowiada na jej pytania. Nie ma jak uzyskać informacji o córce. Jest skazana na telefony ze szpitala, które dostaje średnio co dwa dni. Siedzi jak na szpilkach. Żyje tylko nadzieją, że Ola wyzdrowieje. Nic innego jej teraz nie pozostaje – podaje Super Express, powołując się na przyjaciela artystki.

Arcybiskup Szala prosi o datki. "Zamiast ratować szpitale, trzeba ratować kurię"

Mamy nadzieję, że wkrótce Ola wyjdzie z tego. Życzymy jej dużo zdrowia, a Kasi - siły, by to przetrwała.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com