Kiedy Adam Małysz był u szczytu sławy, cała Polska oszalała na punkcie skoków narciarskich. Całe rodziny siadały przed telewizorami w weekend i dmuchały pod narty naszemu rodakowi, by ten skoczył jak najdalej. I choć początkowo inne nacje prześmiewczo traktowały dekarza z Polski- ten prędko pokazał wszystkim, że powinni się z nim liczyć w skokach, bo jest poważną konkurencją. W ekspresowym tempie Małysz stał się gwiazdą, a chłopcy z góralskich miejscowości chcieli być jak on.
Ewa Bilan-Stoch zaszalała z kreacją na galę. Wyglądała jak Elsa z „Krainy Lodu”
Mimo wielkiego sukcesu zawodowego Adama Małysza, stosunkowo rzadko mówi się o tym, jak na ten wielki sukces sportowca reagowała jego rodzina. Córka byłego skoczka postanowiła nieco opowiedzieć o swoim dzieciństwie w programie "Dzień Dobry TVN".
Bałam się taty, bo nie widziałam go na co dzień. Ja jestem taką trochę córeczką tatusia. Później tata był już dla mnie całym światem – przyznała Karolina Małysz.
Jak wyglądają i czym się zajmują? Oto ukochane żony polskich skoczków narciarskich
Karolina miała zaledwie kilka lat, gdy jej tata odnosił największe w życiu sukcesy, a jak wiadomo nie ma wygranych bez solidnego treningu i zaangażowania, które wymagają też czasu. Co więcej, konkursy w skokach narciarskich odbywają się w różnych krajach, przez to skoczkowie często podróżują. Z tego względu z pewnością Adam Małysz miał niezwykle mało czasu dla swojej córeczki.
Córka skoczka w wywiadzie wyznała jednak, że im była starsza, tym była bardziej wyrozumialsza dla taty. W końcu zrozumiała, że jego wysiłek gwarantuje całej rodzinie dobry i spokojny byt. Teraz ma z tatą świetny kontakt.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com