Wyszłam za mąż, miałam dwoje dzieci, zestarzałam się i teraz mieszkam z mężem w daczy. Moje dzieci są dobre i nigdy na nie nie narzekałam.

Pomagają nam, starszym ludziom, jak tylko mogą. Ale tak naprawdę nie korzystamy z ich pomocy. Ciężko pracowaliśmy w naszych czasach, a teraz mamy dobrą emeryturę.

Nie ma teraz nic do roboty, więc za każdym razem wyjeżdżam z mężem na wieś. Zawsze mamy tam co robić. Niedawno przyjechałam na działkę sama, a mój syn przyjechał z żoną i pośrednikiem:

"Masz, Piotr, chcemy wystawić ten dom na sprzedaż.

- Adam, co tu się dzieje? Kim jest ten człowiek? Marto, może ty mi to wyjaśnisz?

Popularne wiadomości teraz

„Przyjaciele w końcu postanowili się pobrać. Organizowali wesele tylko dla bliskich, a potem córka zapytała ich, dlaczego biorą ślub dopiero teraz"

„Rozwodzimy się, pakuj swoje rzeczy. Mam inną kobietę, która spodziewa się dziecka: kiedy moja teściowa się o tym dowiedziała, była zła na Wiktora”

„Co ty sobie myślałeś, spójrz na nią i na siebie, ona nie może się z tobą równać: jest już za późno, mamo, ona już jest w ciąży”

„Mój mąż poszedł na ryby z przyjacielem, a potem spotkałam tego "przyjaciela" w supermarkecie: zaniemówiłam”

- Anna, nie denerwuj się. To agent nieruchomości, chcemy sprzedać naszą daczę. -"Jaką daczę?" "Oczywiście, jesteście rodzicami Adama. Jesteśmy rodziną, więc dzielimy daczę!

-O czym ty mówisz? Mam dwoje dzieci, jeśli będę chciała sprzedać daczę, podzielę pieniądze po równo.

- Mamo, daj spokój. Czy robiłem tu jakieś naprawy? Tak, zrobiłeś! Więc domek jest słusznie mój; co Michał ma z tym wspólnego?

Żeby mnie chociaż poinformować? Nie mówię nawet o tym, że powinieneś był zapytać rodziców o pozwolenie. - Mamo, znowu to robisz. Przestraszysz gościa.

- Dlaczego nagle postanowiłaś sprzedać naszą daczę?

- Anno, jest nam ciasno w jednopokojowym mieszkaniu z naszą czwórką. Co więcej, jestem teraz w sytuacji, w której dobrze wiesz, że spodziewamy się trzeciego dziecka. Planujemy kupić większe mieszkanie.

- Powiedz mi, co ma z tym wspólnego moja dacza? Dlaczego przed urodzeniem dzieci nie myślałeś o mieszkaniu?

Jednopokojowe mieszkanie zostało ci dane jako fundament. Stamtąd musiałeś iść dalej sam. Możesz łamać sobie głowę, ale nie pozwolę ci sprzedać daczy.

Jesteś tak bezczelny, że byłoby dobrze, gdybyś poprosił o pozwolenie. Ale żeby pokazywać się z pośrednikiem...

Powiedziałam im, że nie dam im pozwolenia na sprzedaż naszej daczy. Wychowałam go, jak mówią, i jest zdrowym mężczyzną, który nie może zarabiać pieniędzy.

Pisaliśmy również o: Anna chciała oddać dziecko, bo jego ojciec nie odbierał telefonu. Lekarz poprosił o jego adres i wyjechał

Może zainteresuje: Moja córka nie wiedziała, że Andrzej nie jest jej prawdziwym ojcem, ale po jednej z akcji męża Ania zaczęła się tego domyślać

Przypominamy o: Przemilczana historia miłosna Małgorzaty Tomaszewskiej. Kim jest ojciec jej dziecka i czemu go ukrywa