Odziedziczyłam dwupiętrowy dom z działką po babci, ale żebyście nie myśleli, że dostałam go za darmo, powinnam zaznaczyć, że dom spłonął kilka lat temu, a rok temu postanowiłam zająć się tym na poważnie.

Zarobiłam pieniądze na remonty: na materiały budowlane, na ekipę, na wydatki osób trzecich - na wszystko, co związane z tym biznesem.

Robiłam też wszystko w domu, niezależnie od tego, czy chodziło o jedzenie, ubrania czy artykuły gospodarstwa domowego.

Mój mąż zarabiał bardzo mało, przynosił do domu tylko 5000 złotych z całej pensji.

Część pieniędzy została również wydana na alimenty dla dzieci z poprzedniego małżeństwa (alimenty dla młodszego i czesne dla starszego), więc ogólnie było to zrozumiałe.

Popularne wiadomości teraz

"To, że moja żona nie potrafi być wierna, przyjąłem jako fakt, niech się bawi. Chcę tylko jednego, żeby mnie nie opuściła. Kocham ją": z życia

"Ostatni egzamin zdawałam w sukni ślubnej. I śmiech, i łzy. Usłyszałam, jak teściowa chwali się, że oszukała moich rodziców na 15 tysięcy zł": z życia

"Syn żąda byśmy przeprowadzili się do jego kawalerki, a on do naszego domu, jego żona znów jest w ciąży. Nie mówi co zrobić z młodszym synem": z życia

Historia z pociągu: "Pani jechała do syna aby zająć się wnukami. Droga daleka, w przedziale był starszy mężczyzna, który jadł herbatniki z wrzątkiem"

Kiedy poprosiłam go, żeby w drodze do domu wziął coś ze sklepu, zrobił to, ale z niezadowoleniem, a potem długo mi o tym przypominał.

Przyzwyczaiłam się nawet do takiego życia, ale jego ostatnia prośba wprawiła mnie w osłupienie.

Mój mąż wrócił pewnego dnia z pracy i powiedział, że muszę zarejestrować część mojego domu na jego nazwisko. Powiedział, że nie chce pracować w domu, w którym jest nikim.

Przez "pracę" rozumiał wypytywanie ekip o to, jak się sprawy mają, a czasem przynoszenie im tego, co zamówiłam za moje pieniądze.

Rzecz w tym, że nie jesteśmy nawet zarejestrowani... jesteśmy partnerami cywilnymi, a to jest wymóg.

Moi krewni nie radzą mi tego robić, a mój mąż mówi, że robiąc to, pokażę, czy naprawdę go doceniam, czy po prostu jestem do niego przyzwyczajona i żyję bezwładnie.

No nie wiem... Nie wydaje mi się, żeby przerejestrowanie części domu na niego było słuszne. Nie mam gwarancji, że nie przekaże części mojego domu swoim dzieciom...

Pisaliśmy również o: Pożegnanie z legendą kina. Nie żyje Joss Ackland, aktor z filmu Agnieszki Holland

Może zainteresuje: Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę

Przypominamy o: Dramatyczny moment. Ciężarna Małgorzata Tomaszewska przewraca się w trakcie nagrywania "Pytania na śniadanie"