Jedno zdjęcie, zrobione na Festiwalu w Sopocie ponad 30 lat temu, ujawnia kulisową historię i refleksje nad światem show-biznesu.
Wraz z jednym ze swoich ostatnich wpisów na mediach społecznościowych, Paulina Smaszcz odsłoniła fragment swojej przeszłości artystycznej. Na fotografii z 1992 roku, wykonanej podczas XXX Jubileuszowego Festiwalu w Sopocie, widzimy młodą Paulinę, Krzysztofa Ibisza i Magdę Mikołajczak stojących na deskach amfiteatru. To zdjęcie nie tylko przypomina nam, jak czas mija, ale również otwiera drzwi do dawnych wspomnień i wyzwań.
Na pierwszy rzut oka, Paulina jest trudna do rozpoznania w długich, rudych włosach. Wtedy miała 19 lat, studiowała polonistykę i pracowała jako modelka. Wejście w świat show-biznesu nie było łatwe, ale otworzyło jej wiele drzwi. Wielką rolę odegrali w tym Małgorzata Potocka i Grzegorz Ciechowski, którzy przyjęli ją pod swoje skrzydła i "wyuczali" ją zasad tego świata.
Debiut Pauliny na scenie okazał się dla niej prawdziwym przeżyciem. Wkraczając w ten zupełnie nieznany świat, czuła się zestresowana i oszołomiona. Wtedy usłyszała słowa, które zapadły jej w pamięć na całe życie - przestroga od samej Niny Terentiew:
„Dziecko, jak się boisz i nie będziesz umiała walczyć w dżungli, to k… po prostu do niej nie wchodź. Zeżrą Ciebie, a potem nie będziesz w niebycie, tylko odbycie”
"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia
"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia
Rodzice i siostra najprzystojniejszego tureckiego aktora Buraka Ozcivita.
Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce
Na początku, jako 19-latka, te słowa były dla niej niezrozumiałe. Dzisiaj, z perspektywy czasu i doświadczenia, rozumie ich głębszy sens. Te słowa to jakby mapa drogowa przez tę karierę, pełną gier, nepotyzmu, układów i rywalizacji. Dopiero teraz, po latach, widzi, jak bardzo ówczesna dyrektor programowa TVP2 miała rację.
Historia Pauliny Smaszcz to historia, która przypomina nam o trudnościach, z jakimi zmagają się początkujący w świecie show-biznesu. To także refleksja nad tym, jak ważne jest odnalezienie się w tej dżungli i umiejętność przetrwania w obliczu różnorodnych wyzwań. Niezależnie od przeszkód, Paulina Smaszcz pozostaje inspiracją, ukazując, że doświadczenia, nawet te najtrudniejsze, mogą prowadzić do wzrostu i mądrości.
Pisaliśmy również o: Miłosny zaklęty krąg w "Sanatorium miłości". Czy szykuje się kolejna uroczystość z bohaterami programu w rolach głównych
Może zainteresuje Cię to: Nieoczekiwane kulisy ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Tajemnicza rola jednej osoby
Przypominamy o: Dramatyczne Chwile. Syn Andrzeja Sołtysika trafił do szpitala na oddział ratunkowy