Byli małżonkowie, starając się utrzymać zdrowy dystans, unikają wspólnych spotkań, nawet zdecydowali się na osobne przyjęcia komunijne dla swojej córki.

Teraz, gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, pojawia się pytanie: czy Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek spędzą te wyjątkowe chwile razem z dziećmi? Tancerz podzielił się swoimi planami na nadchodzące święta.

W wywiadzie udzielonym dla portalu "Dziennik.pl", Marcin Hakiel ponownie wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na szczery wywiad w programie "Miasto kobiet" po rozstaniu z Katarzyną Cichopek. Zaznaczył, że mimo pozorów kryzysu, prowadził normalne życie, czerpiąc wsparcie od najbliższych:

Niektóre media zrobiły ze mnie jakieś nie wiadomo co, że podobno sobie nie radziłem… a ja cały czas prowadziłem normalnie swoje życie.

Hakiel, nie kryjąc się, kontynuuje rozwijanie swojego biznesu i podkreśla, że rodzina i dzieci zajmują kluczowe miejsce w jego życiu. W kontekście zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, pytanie o wspólne świętowanie z Katarzyną Cichopek było nieuniknione. Marcin Hakiel z uśmiechem na twarzy zaznaczył, że plany na te święta są jasno ustalone:

Popularne wiadomości teraz

"W ostatni weekend mój młodszy syn postanowił zrobić mi niespodziankę. W sobotni poranek na progu stała swatka"

„Wolałbym wyrzucić te pieniądze i nie dawać ich tobie. Gdzie była twoja głowa, kiedy wybierałaś mi zięcia: teraz siedzisz w biedzie”

„Mamo, kupiłem ci trochę mięsa - tylko nie mów mojej żonie, schowaj to szybko”: kobieta spojrzała na syna zdezorientowana

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

Nie, no wspólne to nie (śmiech). Mamy ustaloną opiekę rodzicielską i w tym roku pierwszą część świąt dzieci są z mamą, a później ja je przejmuje. Jakie plany? Mamy dopiero początek listopada (śmiech). Prezentów też nie trzeba ukrywać, bo to już nie są małe dzieci, syn (Adam – przyp. red.) ma 14 lat, córka 10 i prezenty nie są już najważniejsze. Myślimy o tym, żeby może gdzieś wspólnie wyjechać, spędzić razem czas z dala od zgiełku miasta, ale zobaczymy. Często podejmujemy decyzje spontanicznie, siadamy sobie i mówimy: 'może góry?' i jedziemy w góry.

Zapytany o konkretne plany, Hakiel stwierdził, że to jeszcze za wcześnie na ich precyzyjne ustalenie, dodając z przymrużeniem oka:

Rano odwożę dzieci do szkoły, potem je odbieram, normalne życie normalnego rodzica. Lubimy spędzać razem czas, lubimy w weekendy gdzieś wyjechać. Wydaje mi się, że jestem normalnym ojcem. Zajmuje się dziećmi w tym czasie, kiedy one są ze mną. Mnie najbardziej cieszy to, że one z chęcią do mnie przychodzą. To jest dla mnie największy sukces.

Dzisiaj Hakiel nie ukrywa swojego szczęścia u boku Dominiki, a para coraz częściej pojawia się razem, również na wydarzeniach medialnych. Nowa partnerka tancerza nie ma problemu z byciem obecną w mediach, a wcześniej miała związek z znanym muzykiem.

Pisaliśmy również o: Anna chciała oddać dziecko, bo jego ojciec nie odbierał telefonu. Lekarz poprosił o jego adres i wyjechał

Może zainteresuje: Kiedy byłam na działce, przyjechał mój syn, synowa i pośrednik. To, co chcieli zrobić, było nie do przyjęcia

Przypominamy o: Przemilczana historia miłosna Małgorzaty Tomaszewskiej. Kim jest ojciec jej dziecka i czemu go ukrywa