Ale to było tylko złudzenie. Kobieta już dawno przestała o siebie dbać. Jej mąż wcale nie był atrakcyjny. W ciągu 30 lat wychowali dwójkę wspaniałych dzieci.

Syn i córka już dawno założyli własne rodziny i wyprowadzili się od rodziców. Marta i Andrzej mieszkali na wsi. Zdarzało się, że mąż zostawał do późna w pracy, a Marcie się to nie podobało, ale milczała.

Pewnej nocy w ogóle nie wrócił do domu na noc. Nie mogła znaleźć noclegu, a jej mąż nie odbierał telefonu. Marta obdzwoniła wszystkie koleżanki, przyjaciółki, a nawet szpitale i matki. Nie spała do rana.

Mężczyzna wrócił, jakby nic się nie stało. Zmienił ubranie i ponownie wyszedł. Wieczorem przesłuchiwała męża: "Gdzie byłeś?

Dzwoniłam do ciebie, dlaczego nie odbierałeś telefonu? Obdzwoniłam wszystkich, których znałam, nie spałam do rana". Martwiłam się - Nie kocham cię".

Popularne wiadomości teraz

„Kupiliśmy dom w wiosce. Kupiliśmy go od młodej pary, która straciła babcię. Kiedy weszliśmy do środka, płakałam, a mój mąż był zrozpaczony”

„Przyjaciele w końcu postanowili się pobrać. Organizowali wesele tylko dla bliskich, a potem córka zapytała ich, dlaczego biorą ślub dopiero teraz"

„Joanna została wyrzucona z domu przez swoją teściową, ponieważ myślała, że jej synowa nie urodziła chłopca od swojego syna: to był kompletny nonsens”

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

Marta zaniemówiła. Powoli usiadła na krześle, łzy zaczęły spływać jej po policzkach. "Przepraszam, nie chcę cię ranić, ale fakt jest faktem.

Poznałam kogoś innego. Ona tchnęła we mnie życie. "Ty i ja nie dogadywaliśmy się ostatnio. Sama powiem dzieciom, spakuję się i wyjadę. Sama też złożę pozew o rozwód". Marta milczała, cicho płacząc.

Nie spodziewała się tego po swoim mężu. Żyli razem przez 30 lat, na dobre i na złe. A on zrobił jej coś takiego.

Tego wieczoru odwiedziła ją przyjaciółka Joanna: "Dlaczego jesteś taka niegrzeczna? Widziałaś siebie? Pozwoliłaś sobie odejść, więc twój mąż znalazł kogoś lepszego.

Jutro idziemy do salonu piękności" - powiedziała jej przyjaciółka. Wcześnie rano Joanna i Marta poszły do salonu, a potem zatrzymały się u kosmetyczki i kupiły mnóstwo nowych ubrań.

- "Teraz jesteś kochana! Wszyscy mężczyźni będą ustawiać się do ciebie w kolejce". Poszły do swojej ulubionej kawiarni, gdzie siedział mąż Marty. Gdy zobaczył nową Martę, jego uczucia znów rozgorzały.

Wrócił do domu z bukietem kwiatów i przeprosił. Marta w milczeniu wskazała na drzwi. Nie zamierzała mu wybaczyć.

Pisaliśmy również o: Babcia zostawiła mi mieszkanie, a mama postanowiła je wyremontować na mój ślub. Jak się jednak później okazało, nie remontowała go nie dla nas

Może zainteresuje: Pożegnanie z wielką postacią polskiego ekranu. Nie żyje Maciej Damięcki, syn przekazuje smutną wiadomość

Przypominamy o: Pierwszy kryzys w związku Marcina Hakiela z nową partnerką? Dominika nie była zachwycona