Mamy własny duży dom i lubimy naszego zięcia, więc nie czuliśmy wstydu. A nasze dziecko jest u naszego boku. Czego więcej trzeba?
A wiadomość o rychłych narodzinach naszego wnuka sprawiła, że byliśmy z żoną najszczęśliwszymi ludźmi. Po pierwszym wnuku przyszedł drugi, a potem bliźniaki.
Moja żona musiała zrezygnować z pracy, ponieważ nasz Mediolan był po prostu zaszyty z dziećmi. Ale wkrótce moja córka powiedziała, że nie zamierza zostać włóczęgą i chce iść do pracy.
W tym również wspieraliśmy naszą córkę. Ale faktem jest, że mojej żonie było bardzo trudno samej opiekować się czwórką chłopców. Musiałem brać pracę do domu, żeby jej w czymś pomóc.
Pod koniec dnia ona i ja byliśmy jak cytryna, która przeżyła, czasami nasze oczy szkliły się podczas kolacji.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
Trzy znaki zodiaku zakręcą kołem fortuny do końca października
Mieszkanie Julii Wieniawy wygląda zjawiskowo!
Myślisz, że wieczorami zajmowali się dziećmi? Nic z tych rzeczy, nawet zmywanie po kolacji należało do mnie lub mojej żony.
Po "ciężkim" dniu w biurze Milana kładła się na kanapie, żeby odpocząć, oooch i aahing, nie zapominając o zabraniu laptopa.
Żona podpowiadała, a potem wprost mówiła córce, że dzieci muszą komunikować się z matką. Milka po prostu jej odmawiała.
To nie było tak, że strajkowaliśmy, więc moja żona i ja nadal wykonywaliśmy wszystkie prace domowe i zajmowaliśmy się dziećmi. Aż do pewnego incydentu, który otworzył nam oczy na naszą własną córkę.
Tego dnia mój zięć zapomniał telefonu z domu, a potrzebował go w pracy. Chwyciłem telefon i wybiegłem po niego, a wtedy otrzymałem wiadomość od córki.
Byłem podekscytowany - co się stało, że pisze do mnie, ponieważ dopiero co byliśmy razem. Otworzyłam wiadomość i poczułam się jak oblana zimną wodą. Moja córka bardzo niepochlebnie wypowiadała się o nas w tej wiadomości.
Na początku nawet nie zdawałem sobie sprawy, że nazwała nas pasożytami. Resztę przemilczę. Nie powiedziałem nic zięciowi ani żonie. Ledwo dotrwałem do wieczora, a podczas kolacji powiedziałem, że nie zamierzam dłużej tolerować ich obecności w moim domu.
Wszyscy byli w szoku. Córka po prostu wstała. Moja żona próbowała interweniować i uspokoić sytuację, ale powiedziałem: "Dość! Źle wychowaliśmy naszą córkę, jeśli po tym, jak usiadła nam na głowie, myśli, że jesteśmy pasożytami.
Cóż, nie będziemy już pasożytami. Rzucimy ci obrus. Teraz mieszkają z swatami. Biedna kobieta musi spać w kuchni, ma mieszkanie, a nie prywatny dom.
Na początku bardzo tęskniła za wnukami, zwłaszcza za żoną. Potem wezwano ją z powrotem do pracy i życie zaczęło się powoli poprawiać.
Moja żona nalega, abym pogodził się z córką. Nie mam nic przeciwko, ale najpierw ona musi przeprosić. Inaczej nie ma innego wyjścia.
Pisaliśmy również o: Pewna kobieta przyszła do księdza do spowiedzi i zapytała, co ma zrobić, jeśli mąż przestał ją kochać. Odpowiedź otworzyła jej oczy na pojęcie miłości
Może zainteresuje: Córka usprawiedliwia niewierność zięcia. "Mamy dobre życie, a wszyscy mężczyźni są poligamiczni". A ja tego nie rozumiem
Przypominamy o: "Kiedy krewni z wioski odwiedzają nasz dom, czuję, że nieprzyjemnie pachną. Ale był pewien incydent i teraz jest mniej pytań"