Zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, kupiliśmy lody i jedziemy dalej, ciesząc się sobą: lato, upał, lody, żona, syn, łaska.

Wtedy mój syn otwiera okno i wyrzuca opakowanie. Prędkość samochodu była niewielka, a ja byłem w stanie szybko nawigować i zaparkować samochód na poboczu.

Po cichu wysiadłem z samochodu, otworzyłem bagażnik, uwolniłem jedną z paczek z jedzeniem, wyciągnąłem syna z samochodu i poprosiłem go, aby zebrał wszystkie śmieci z pobocza.

Syn był dumny; jego żona próbowała interweniować. Ale kobieta została wysłana do samochodu, aby posłuchać muzyki, a ja wyjaśniłem mojemu synowi, że dopóki nie przyniesie mi pełnego worka śmieci, nie pojedziemy dalej, a zatem wszystkie obiecane "gadżety" już tam nie będą.

Na początku mój syn płakał, ale potem poszedł pozbierać śmieci z podekscytowaniem w oczach.

Popularne wiadomości teraz

„Życie nauczyło mnie, że czasami nieznajomi są drożsi niż rodzina: nawet wstyd im o tym mówić”

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Wziąłem drugi worek i szedłem obok niego. W niecałe pół godziny oczyściliśmy niewielki odcinek drogi ze śladów działalności naszych ludzi i wróciliśmy do samochodu.

Potem wyjaśniłem synowi, dlaczego poszedł zbierać śmieci: ponieważ to była jego ojczyzna, a ojczyznę trzeba kochać. Mówiłem dużo, z przykładami, ale w sposób, który mógł zrozumieć.

I w końcu mój syn zapytał mnie: "Dlaczego poszedłeś ze mną zbierać śmieci?" "To, że wyrzuciłeś opakowanie przez okno, było przede wszystkim moim błędem. Przeoczyłem coś w twoim wychowaniu, więc musiałem ponieść karę razem z tobą".

Wkrótce mój syn skończy 13 lat, ma dwie młodsze siostry i wczoraj z radością patrzyłem, jak uczy je, by nie śmieciły.

Jestem wdzięczny mojemu ojcu - jego światowa mądrość w naszym wychowaniu tak bardzo pomaga mi uczyć moje dzieci właściwej drogi.

Pisaliśmy również o: Każdego miesiąca, pierwszego dnia miesiąca, przez 10 lat kobieta wyjeżdżała w podróż służbową. Jej mąż podążał za nią, aby dowiedzieć się prawdy

Może zainteresuje: "Wyszłam ze szpitala dwa dni wcześniej i pojechałam prosto do rodziny. Kiedy weszłam do domu, byłam przerażona tym widokiem"

Przypominamy o: Krzysztof wrócił do domu w środku nocy, a jego żona załamała się i spakowała swoje rzeczy. W progu spotkała ją teściowa i Anna zaniemówiła